Na najnowszym albumie Emiki dzieje się to samo, co na poprzednich, jest może tylko bardziej melancholijnie. „Drei”, wydany na początku maja tego roku, wcale nie jest trzecim wydawnictwem artystki, chociaż tytuł to właśnie sugeruje. Trzecim był eksperymentalny, instrumentalny krążek zatytułowany „Klavirni”, na którym Emika zaprezentowała kilkanaście fortepianowych szkiców utrzymanych z stylistyce minimal music. Niestety, próba okazała się nieudana. Na „Drei” ta wokalistka i kompozytorka muzyki elektronicznej powraca do doskonale znanej formuły.
Początkowo kojarzono Emikę z dubstepem, natomiast dzisiaj, gdy stylistyka ta kojarzy się z kiczowatym Skrilleksem i muzyczką z kanałów z „Miasta 44”, zamiast Burialem czy Scubą, lepiej słowa tego nie wymawiać, bo zostanie źle zrozumiane. Rzecz jasna, usłyszymy na czwartej płycie artystki nieco połamanej rytmiki i bezdusznych syntezatorów, ale bezpieczniej będzie, gdy nazwiemy jej muzykę po prostu elektroniką czy synth popem, bez mnożenia szufladek. Przy okazji recenzji „Dva” pisałem o klimacie futurystycznego miasta, o chłodzie metropolii. Nic się pod tym względem nie zmieniło. Muzyka Emiki to wciąż frapująca ścieżka dźwiękowa do dekadenckich przestrzeni współczesnych przestrzeni zurbanizowanych. Może mniej zmysłowa niż dotychczas, ale za to bardziej bezduszna, jeszcze bardziej zdehumanizowana, niczym ścieżka dźwiękowa do stypy androidów.
Mam wrażenie, że na „Drei” jest jeszcze bardziej smutno niż dotychczas. Mniej jest żwawych rytmów techno, więcej za to wolnych, niemal triphopowych pasaży. Większą rolę niż dotychczas odgrywa preparowany fortepian, a melodie przypominają elektroniczne wcielenie gotyku, chociażby na albumach Die Form. „Drei” to idealna muzyka do słuchania w nocy, ale nie na uspokojenie, raczej na potok myśli. Pełna różnych dźwiękowych teł, które odkrywa się po kolejnych przesłuchaniach, najlepiej w słuchawkach. Melancholijna, oszczędna w formie i nie do podrobienia.
Michał Żarski
Emika, Drei, Emika Records, 2015.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/254996-drei-czyi-emika-po-raz-czwarty-recenzja?wersja=mobilna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.