Hollywoodzki aktor George Clooney potwierdził na własnym przykładzie, że zdecydowana większość Amerykanów powinna przejść żmudną reedukcję geograficzną i historyczną.
Gwiazdor zapytany przez reporterkę programu „Dzień Dobry TVN” Annę Wendzikowską z czym kojarzy mu się Polska, odpowiedział:
Nic mi nie przychodzi do głowy, gdy słyszę Polska. Może powinienem przyjechać do was.
Dziennikarka i tak powinna czuć się wielce usatysfakcjonowana, bo jak przyznał aktor:
Rozmawiam z dziennikarzami, tylko rzadko, dlatego każdy wywiad ma większą siłę rażenia. Myślę, że tak jest lepiej. Trochę tajemnicy, nie mam konta na Twitterze, nie chcę by wszyscy wiedzieli, gdzie jestem i co robię.
Cóż, w końcu artyście wolno więcej… Nic go jednak nie zwalnia z posiadania podstawowej wiedzy na temat kraju, które kilka razy zapisał się pięknymi zgłoskami w historii całego świata.
Oby tylko Clooney nie miał zamiaru odwdzięczyć się Wendzikowskiej testem ze znajomości teatru czy literatury… Chociaż na pytania o Grotowskim i Bukowskim powinna już odpowiedzieć.
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+.
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z
nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.
Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych
Używasz przestarzałej wersji przeglądarki Internet Explorer posiadającej ograniczoną funkcjonalność i luki bezpieczeństwa. Tracisz możliwość skorzystania z pełnych możliwości serwisu.
Zaktualizuj przeglądarkę lub skorzystaj z alternatywnej.