Flesz: RODRIGUEZ zekranizuje KOMIKS, ROWLING wygrywa, dramat lidera ŁEZ, GOGOLEWSKI wciąż aktywny

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Filmowo, muzycznie, literacko... Zapraszamy na kulturalny flesz dnia!

Jesteśmy świadkami prawdziwego renesansu komiksowych ekranizacji. Robert Rodriguez, znany między innymi za sprawą "Sin City" znów sięga po tę konwencję. Reżyser stworzy adaptację komiksu "Jonny Quest".

Filmowiec nie tylko zasiądzie po drugiej stronie kamery, ale również napisze scenariusz. Będzie go wspierał w tym zadaniu Terry Rossio, autor kultowych "Piratów z Karaibów".

Główny bohater, Jonny, jest inteligentnym jedenastolatkiem, synem naukowca, Dr Bentona Questa. Swoje przygody przeżywa wraz z rówieśnikiem, Hadjim Singhem, sierotą z Kalkuty, którego adoptował Dr Quest, a także z ochroniarzem swojego ojca, twardym i charyzmatycznym Racem Bannonem -

relacjonuje portal stopklatka.pl.

A tak wyglądała kreskówka:


Joanne K. Rowling wygrała sądową batalię z brytyjskim dziennikiem "Daily Mail". Autorka kultowej serii książek o Harrym Potterze oskarżyła tabloid o zniesławienie.

Dziennikarz gazety zarzucił pisarce manipulowanie własną biografią. Chodzi o słowa Rowling na temat reakcji lokalnej społeczności na jej styl życia. Autorka "Harry'ego Pottera" twierdziła, że spotkała się z szykanami ze strony członków lokalnego kościoła, ponieważ żyła bez męża. Reporter "Daily Mail" ustalił jednak, że miejscowi nie tylko nie napiętnowali Rowling, ale wręcz udzielili jej wsparcia jako samotnej kobiecie.

Pisarka udowodniła przed sądem, że jej wypowiedź dotyczyła tylko jednostkowego zachowania. Dziennik musi teraz przeprosić Rowling, sprostować artykuł dziennikarza i wpłacić na cele charytatywne określoną kwotę pieniędzy.

Sąd nie ujawnił jednak informacji, o jaką stawkę chodzi.


Choiaż Ignacy Gogolewski ma poważne kłopoty z sercem, nie zwalnia tempa. Aktor wciąż może pochwalić się wysoka aktywnością zawodową, mimo zaawansowanego wieku.

To ja wolę umrzeć w teatrze, niż w szpitalu -

miał powiedzieć artysta (cyt. za nocoty.pl).

Wygląda jednak na to, że Gogolewski musi odłożyć na później myślenie o umieraniu.

Wszczepiono mi rozrusznik serca, czuję się dobrze, choć zmęczony -

powiedział aktor magazynowi "Rewia".

Miłośnicy teatru mogą odetchnąć z ulgą.


Na prostą wydaje się wychodzić również Adam Konkol. Chociaż lider zespołu Łzy, mimo młodego wieku, również boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Muzyk cierpi bowiem na zespół Eisenmengera, czyli tętnicze nadciśnienie płucne.

Konkolowi pomógł eksperymentalny lek z USA. To dzięki niemu gitarzysta może w miarę normalnie funkcjonować w życiu codziennym, a nawet występować na scenie.

Czyżby spod jego ręki miały wyjść kolejne przeboje?

gah

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.