Od dłuższego czasu Monika i Zbigniew Zamachowscy są wdzięcznym tematem dla wszelkiej maści tabloidów, zarówno tych papierowych jak i internetowych. Dziennikarka widzi jednak problem inaczej...
Widocznie laleczka voodoo, którą ktoś moim kosztem od kilku lat przeszywa igłą, po raz kolejny musiała dać o sobie znać" - powiedziała dziennikarka -
napisała na swoim blogu Zamachowska.
Najwyraźniej żona Zbigniewa przejmuje się krytycznymi opiniami, jakie są wypowiadane pod adresem pary. Kąśliwe komentarza nasiliły się, gdy w mediach pojawiła się informacja o próbie zaangażowania cenionego aktora w głupawym (jak na artystę tego formatu) show.
Okazało się bowiem, że Zamachowski... może wystąpić w "Tańcu z gwiazdami". Jak informował "Fakt", na taki pomysł wpadła podobno żona aktora, Monika.
To byłaby wielka szansa dla nich obojga. On uzdrowiłby małżeński budżet, bo z pewnością może liczyć na najwyższe stawki. Ale Monika nie zapomina także o sobie. Co tydzień byłaby pokazywana w jednym z najpopularniejszych show w Polsce -
donosił tabloid.
Gdy o tym pisaliśmy kilka dni temu, dodaliśmy jedynie od siebie:
No comment.
Nie chcieliśmy rozkładać tego na czynniki pierwsze. Komentarz za nas dopisała Monika Zamachowska. I niech tak już zostanie...
A to tak dla przypomnienia, że Zbigniew Zamachowski jest przede wszystkim wybitnym aktorem:
Świni Trzy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/254091-zamachowska-twierdzi-ze-jest-ofiara-praktyk-voodoo