Następny członek U2 miał wypadek. WIDEO

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

The Edge, gitarzysta irlandzkiej grupy U2 spadł ze sceny. Na szczęście muzyk nie odniósł poważniejszych obrażeń, ale fani, a przede wszystkim on sam, przeżyli chwile grozy.

Od dłuższego czasu popularnemu zespołowi towarzyszy nieustanny pech. Ledwo Bono zdołał się wykaraskać z urazu, który mógł przekreślić jego dalszą karierę muzyczną, a poważnego uszczerbku na zdrowiu mógł doznać inny filar U2. I to podczas występu...

Do feralnego incydentu doszło podczas koncertu promującego nowy album zespołu "Songs of Innocence", który odbył się 14 maja w Vancouver.

The Edge spacerował z gitarą powolnym krokiem przy piosence "I Still Haven’t Found What I’m Looking For" i zapomniał, że niebawem skończy mu się grunt pod nogami. Choć mogło skończyć się tragedią, cała sytuacja wyglądała nieco komicznie.

Co ciekawe, Bono pochłonięty czarowaniem publiki przez dłuższy czas nie zorientował się, że jego kumpel... leży. Na szczęście The Edge'owi szybko udzielono fachowej pomocy.

Muzyk ma jedynie opuchniętą rękę. O następnych spacerkach na skraju sceny może zapomnieć. A jeżeli lubi spacerować, może przyjechać do Polski. Jest tu już taki jeden.

Podobno szuka nowego suflera...

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych