Celebrycko, literacko, muzycznie... Zapraszamy na kulturalny flesz dnia!
Maciej Maleńczuk znów dokłada do pieca. Tym razem nie mówi jednak o Kościele, tylko o... Pawle Kukizie. Okazuje się, że skandalizujący wokalista boi się swojego kolegi po fachu, a raczej jego politycznego otoczenia.
On zawsze o polityce mówił. Ile razy się spotkaliśmy, to zawsze był jechany temat polityczny. Nie o dupach, nie o dragach, nie o piciu, bo on miał długie przerwy - tylko polityka. Jak się rozpijał, to nie szło z nim gadać... Choć inna sprawa, że zawsze rozmawialiśmy przy whisky. O autonomii Śląska mówił dużo, na tematy polskie... Zawsze o tym mówił. Nie sądziłem, że aż tak zwariuje na tym punkcie. Po prostu polityka jest jego konikiem -
mówi Maleńczuk w rozmowie z "Faktem".
Dawny bard Krakowa nie jest jednak entuzjastą pomysłu budowania partii przez swojego znajomego.
Boję się tylko ludzi, którzy za nim stoją, bo o nich nie wiemy, kto to kur*a jest. Jakie więc jest jego zaplecze? Nie boję się samego Pawła, który jest jednoosobowym, chodzącym JOW-em. Ale nie wiemy, kto jeszcze może wyskoczyć zza jego pleców. Bo ludzie, którzy są przy nim w kampanii, to fajni, sympatyczni, nierzadko 50-letni ludzie w skórzanych kurtkach -
twierdzi wokalista.
Czy doczekamy się odpowiedzi Pawła Kukiza? Dawno nie było żadnej środowiskowej wojenki... ;-)
Z kolei Kazik Staszewski był gościem "Pytania na śniadanie" w TVP2. Wokalista powiedział w programie śniadaniowym o swojej współpracy z Kwartetem ProForma, z którym nagrał płytę Wiwisekcja.
Muzyk przyznał, że na początku był oburzony, że formacja grała utwory jego ojca, Stanisława.
Ta informacja musiała trafić na mój zły dzień -
powiedział Kazik.
Ostatecznie artysta znalazł wspólny język z Kwartetem ProForma i rozpoczął z nim współpracę - początkowo podczas występów charytatywnych, a następnie w całkowicie "rynkowych"warunkach.
Cała nasza interakcja okazała się na tyle przyjemna i to zarówno jeśli chodzi o sferę, jak i towarzyską, że postanowiłem - z uwagi, że KNŻ nam się porozpadał - iż będzie to mój drug projekt -
przyznał Staszewski.
I chwała Bogu!
Szykuje się kolejna wojna w piaskownicy zwanej polskim show-biznesem. Karolina Korwin-Piotrowska wyraziła swoje oburzenie zachowaniem Anny Muchy, która wystąpiła w reklamie... futer.
Tu chodzi o świadomość. O myślenie. Nie tylko o zarabianie pieniędzy i podlewanie swojego wyolbrzymionego ego. W efekcie owych akcji w wielu krajach albo już zakazano hodowli zwierząt na futra, albo za chwilę to nastąpi. U nas lobby hodowców zwierząt na futra ma się świetnie. Niestety. I ich twarzą jest Anna Mucha. Reklamuje mordowanie bezbronnych zwierząt. Kolejna celebrytka, która zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że to, co robi, ma realny wpływ na ludzi -
napisała w swoim nowym felietonie Korwin-Piotrowska.
W Annie Musze z pewnością wiele to zmieni...
Autor kultowego "Egzorcysty" William Peter Blatty wprawił w osłupienie fanów niezapomnianego horroru. Pisarz powiedział bowiem, że kontaktuje się ze swoim zmarłym synem Peterem. Swoim rozmowom "zza grobu" poświęcił nawet książkę "Finding Peter".
Blatty podkreśla, że wierzy w reinkarnację.
W bardzo wczesnym okresie w Kościele katolickim także były sekty, które zdecydowanie wierzyły w wędrówkę dusz. Dużo o tym czytałem. Być może jest w moim życiu coś takiego, co skłania mnie do dopuszczania takiej ewentualności -
tłumaczy swoją postawę pisarz.
Blatty nie widzi w tym sprzeczności z katolicyzmem.
Oczywiście moja religia katolicka wierzy we wspólnotę świętych -
podkreśla.
Mamy nadzieję, że jego następna książka nie będzie nosiła tytułu "Jak popaść w schizofrenię".
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/254076-flesz-malenczuk-boi-sie-ludzi-kukiza-kazik-o-proformie-korwin-vs-mucha-tworca-egzorcysty-szokuje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.