"Mogę z pełną świadomością powiedzieć, że jestem alkoholikiem. Zaszyłem du*ę" - wyznał wokalista zespołu Ich Troje w wywiadzie dla telewizji TVN.
Chociaż o problemach Michała Wiśniewskiego mówiło się od dawna, muzyk jeszcze nigdy w tak otwarty i bezpośredni sposób nie powiedział o swoim problemie.
Celebryta przyznaje, że skończył już z piciem, a także z hazardem. Przez obydwa nałogi miał wydać ok. 35 mln złotych.
Mogę z pełną świadomością powiedzieć, że jestem alkoholikiem. Zaszyłem du*ę. Nigdy nie robiłem pod siebie i nie rzygałem po pijaku, nie spowodowałem wypadku, nie zaniedbałem dzieci. Ale to nie znaczy, że nie jestem alkoholikiem. Jestem! -
powiedział Wiśniewski w programie "Uwaga!".
Wokalista przestrzega innych, którzy mogą znaleźć się w podobnej sytuacji.
Teraz się cieszę, że z tego wyszedłem. Na jakiś czas. Bo każdy może się stoczyć z dnia na dzień. Świat picia i nie picia różni się bardzo -
podkreślił lider zespołu Ich Troje.
Czy historia Michała Wiśniewskiego będzie przestrogą dla innych? Miejmy nadzieję, że tak. Choć, jak to zwykle bywa, znajdą się i tacy, którzy rzucą "A dobrze mu tak!". W końcu swoje zarobił. Nawet jeśli statystyczny zawistnik dał mu do tego powody.
Świnki Trzy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/254056-michal-wisniewski-przyznaje-sie-do-alkoholizmu