Raduje się moje serce na wieść, że Kevin Smith kręci „Szczury z Supermarketu 2”. Ikona kina niezależnego, filmowy samouk z New Jersey, który 20 lat temu szturmem zdobył świat filmu, najlepiej wypada w stworzonym przez siebie „osiedlowym uniwersum. „Tusk” (idealny jest oryginalny tytuł filmu o przygłupie torturowanym przez szaleńca) to kolejny po katastrofalnym „Red State” film, który dowodzi, że Smith nie potrafi robić kina gatunkowego.
Zainspirowany prawdziwą historią Smith opowiada o gwieździe internetowego show (Justin Long), który w poszukiwaniu materiału do swojej głupawej audycji udaje się do Kanady. Zaintrygowany trafia do domu tajemniczego milionera (Michael Parks), który okazuje się być totalnym psycholem. Poruszający się na wózku dziadek opowiada infantylnemu Jankesowi, że podczas jednej ze swoich szalonych przygód zaprzyjaźnił się z morsem. Podstępnie usypia przybysza i zaczyna go… chirurgicznie transformować w ukochanego morskiego ssaka.
Smith jednoznacznie nawiązuje do takich klasyków jak „Martwica mózgu” czy „Ludzka stonoga”, ale ani nie żongluje slasherowymi schematami jak choćby Tarantino w grindhousowym „Death Proof”, ani nie ociera się o celowo obciachową parodię jak twórcy „Rekinado”. Komedio-horror Smitha jest...nijaki, co jest największym grzechem takiego kina. Nie ma w „Tusku” błyskotliwych dialogów i zadziorności, z której będący nawet w gorszej formie filmowiec słynął. Są za to dziwaczne ideologiczne wtręty. Prostacko antyklerykalny fragment „Tuska” pokazuje, że obrazoburczy, ale ożywczy ton „Dogmy” jest dziś nieosiągalny dla zblazowanego Smitha.
Niechlujny miszmasz komedii i horroru się nie klei, a jedynym jasnym punktem jest genialny epizod Johnnego Deppa w roli byłego ex detektywa z Quebeku. Nawet z odgrzebanego w ostatnich latach przez Tarantino, znakomitego Michaela Parksa, który gra na nucie legendarnego Vincenta Price’a, uchodzi szybko para. Para, której nie ma potrzebujący transformacji Kevin Smith, którego ktoś powinien przerobić chirurgicznie na dobrego reżysera horrorów?
2/6
Łukasz Adamski
„Tusk (Kieł)”, reż: Kevin Smith, dystr: Imperial CinePix
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/254054-tusk-nawet-swietny-johnny-depp-tego-nie-uratuje-recenzja-dvd