wSIECI: Literatura spod LADY: Rewolucja w genach

Wbrew temu, co stoi w podtytule książki, Patrick Deville wcale nie napisał biografii Williama Walkera. Napisał głównie o sobie. Ale towarzyszące mu w peregrynacjach po Ameryce Środkowej upiory przeszłości co rusz zamieniają się rolą z narratorem, by opowiedzieć wyjątkowo pokręconą i krwawą historię tej części świata. Terytorium rewolucji permanentnej.

William Walker był facetem, który nie pożył zbyt długo, a za fakt ten odpowiada w równym stopniu co on lord Byron. To właśnie lektura tego romantyka, ale i roznoszonego temperamentem awanturnika sprawiła, że ten stateczny, dobrze wykształcony lekarz, prawnik i dziennikarz pewnego jesiennego dnia 1854 r. postanowił zostać królem. Czegokolwiek. Nagłemu atakowi megalomanii o dziwo towarzyszyły działania praktyczne. Jeszcze w tym samym roku wyprawił się do Meksyku, od którego całkiem skutecznie oderwał Półwysep Kalifornijski i stan Sonora. Na chwilę co prawda, ale i ona wystarczyła, by ogłosić się prezydentem nowego państwa, Republiki Sonora.

I choć urząd utracił szybciej, niż go zdobył, na kolejną „elekcję” czekał zaledwie dwa lata, gdy stojąc na czele amerykańskich najemników wziął udział w nikaraguańskiej wojnie domowej wygranej paradoksalnie właśnie przez Walkera. Na tym nie kończyły się jego ambicje. Planował podbój kolejnych państw: Gwatemali, Hondurasu, Salwadoru, Kostaryki, co jednak spotkało się z pewnym sprzeciwem zainteresowanych krajów, i Walker cztery lata później leżał już martwy na plaży w okolicach Truillo. Miał 36 lat. Tyle samo, ile w chwili śmierci liczył sobie Byron. Ale Deville nie za wiele pisze o samym Walkerze. To dla niego raczej archetyp, zwierciadło, w którym odbijają się szeregi podobnych mu zrewoltowanych szaleńców, przez których Ameryka Środkowa była areną nieustającej rewolucji przez dobre 200 lat. Wirują w tej opowieści Augusto Sandino, Che Guevara, Francisco Morazán, Simón Boliwar i dziesiątki ich mentalnych klonów, odtańcowując razem jakiś upiorny danse macabre zamieniający te rajskie krajobrazy w autentyczny Mordor.

Deville raz pisze stylem onirycznego reportażu, innym razem brutalnie prostego raportu historycznego, jeszcze kiedy indziej jego opowieść zamienia się w pijacką wizję lub knajpianą gawędę. Ale nie jest to żaden eksperyment. Chyba żadna inna forma nie opisałaby lepiej poplątanych losów tego wciąż dzikiego fragmentu świata.

Wojciech Lada

Patrick Deville, „Pure Vida. Życie i śmierć Williama Walkera” wyd. Noir sur Blanc

tytuł
tytuł

Śledztwo tygodnika „wSieci” – redakcja ujawnia jak powiązany z Moskwą gigant finansowy - przy wsparciu władzy - przejmuje rynek lichwiarskich pożyczek w Polsce, fragmenty drugiego tomu książki „Resortowe dzieci. Służby” Doroty Kani, Macieja Marosza i Jerzego Targalskiego, a także Michał Kamiński czyli zdrajca na salonach oraz Polacy na ławie oskarżonych za sprawą niedawnej wypowiedzi szefa FBI.

W tym tygodniu również kwietniowe wydanie specjalnego dodatku ekonomicznego „wGospodarce”, a w nim ranking 100 największych firm z polskim kapitałem. Największy konserwatywny tygodnik opinii w Polsce w sprzedaży od 27 kwietnia br.

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych