Amerykański piosenkarz soulowy znany był głownie z kultowego utworu "When a Man Loves a Woman".W 2005 roku został przyjęty do Rock & Roll Hall of Fame, za największe sukcesy święcił w latach 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku.
Percy zmarł w Baton Rouge w Luizjanie. Miał 73 lata. Jego ścieżka kariery była bardzo ciekawa. Autor późniejszego megahitu o miłości został zauważony na plantacji bawełny. Śpiewając na polu usłyszał go pacjent pobliskiego szpitala i poinformował znajomego z muzycznego przemysłu, że warto zainteresować się człowiekiem od tak niezwykłym soulowym głosem.
Dopiero nagranie w 1966 roku uczyniło z niego prawdziwą gwiazdę. Sledge przekonuje, że "When a Man Loves a Woman" została zainspirowana tym, że rzuciła go jego dziewczyna. Początkowo wers o porzuceniu otwierał utwór, który potem dopracowali muzycy Calvin Lewis i Andrew Wright, za co Percy Sledge dopisał ich jako współautorów.
W latach 80-tych XX wieku jego kariera mocno zwolniła. Świat przypomniał o nim sobie dzięki wykorzystaniu utworu w reklamie dżinsów w 1990 roku i umieszczeniu jego hitu z kilku filmach. Percy Sledge był też znany z takich utworów, jak "Warm and Tender Love", "It Tears Me Up", "Out of Left Field" i "Take Time to Know Her".
Percy był dwukrotnie żonaty i miał, uwaga, 12 dzieci. Dwoje z nich jest piosenkarzami. Zmarł po długiej chorobie nowotworowej.
Q
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/253873-z-pola-bawelny-do-statusu-gwiazdy-nie-zyje-percy-sledge