Dopiero co informowaliśmy o tym, iż serialowa "Gra o Tron" zakończy się szybciej od cyklu powieści realnie psując czytelnikom radość z odkrywania opowieści i lektury. Teraz głos zabrał sam Martin, który mówi - tak się nie stanie.
W wywiadzie udzielonym "Entertainment Weekly" Martin wyraził chęć ukończenia kolejnego, 6 tomu w 2016 roku.
Chciałbym żeby już wyszła. Może jestem zbyt optymistyczny w stosunku do tego, jak szybko mogę ją skończyć, ale odwołałem dwa wystąpienia na konwentach, odrzucam dużo więcej wywiadów – robię wszystko, co mogę, aby przygotować grunt pod ukończenie książki.
Sam Martin przyznał, iż powinien był zacząć prace nad tomem 6 już w roku 2011, gdy opublikowano tom 5, jednak wtedy pochłonęły go inne zajęcia - między innymi trasa promocyjna i praca nad serialem. Teraz jednak zapowiada ostrą pracę.
Co więcej - wskazuje, iż w książkach może nastąpić nieoczekiwany zwrot akcji, dotyczący jednego z bohaterów. W ten sposób książki i serial kompletnie rozjechałyby się fabularnie, na co liczy spora część fanów.
Doprowadzi to czytelników do szaleństwa, ale uwielbiam tak robić. Nadal zastanawiam się, czy iść w tym kierunku, czy nie. To świetny zwrot. Łatwo jest robić rzeczy, które są szokujące lub niespodziewane, ale muszą one wyrastać z danej postaci. Muszą wyniknąć z sytuacji. Inaczej jest to tylko szokujące dla bycia szokującym. Ale to akurat jest coś bardzo naturalnego i widzę, jak mogłoby się potoczyć. Przy zaangażowaniu trzech lub czterech różnych postaci wszystko to ma sens. Nie jest to jednak nic, o czym przedtem myślałem. I nie mogą tego wykorzystać w serialu, ponieważ już – w związku z tą szczególną postacią – podjęto kilka decyzji, które wykluczają takie działanie, podczas gdy ja nie podjąłem takich decyzji.
Pozostaje tylko czekać.
Entertainment Weekly/ as/
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/253837-martin-wyda-6-tom-gry-o-tron-w-2016-roku