Każdy kinoman znał tą charakterystyczną twarz. Nie każdy jednak kojarzył jego nazwisko Geoffrey Lewis zagrał wiele ciekawych epizodów w znanych filmach i pracował bardzo często z Clintem Eastwoodem. Był ojcem aktorki i piosenkarki Juliette Lewis.
Lewis zmarł wczoraj w swoim domu w Woodland Hills w Kalifornii. Zapamiętany został dzięki smakowitym epizodom z kilku filmów Clinta Eastwooda jak „Północ w ogrodzie dobra i zła”, jak "Piorun i Lekka Stopa", "Różowy cadillac", "Bronco Billy" czy "Każdy sposób jest dobry". Aktor pojawił się jednak również w filmach Roberta Bentona, Sama Packinpaha, Serio Leone, Richarda Donnera i Mela Gibsona. Ciekawe role grał jednak nawet w kinie akcji takim jak „Podwójne uderzenie” z Jean Claude Van Dammem. Pracował też z Robem Zombie przy jego "Bękartach diabła". Za rolę w serialu "Flo" (1980-81) otrzymał nominację do Złotego Globa dla najlepszego aktora drugoplanowego.
Lewis był zdeklarowanym scjentologiem i bronił publicznie kontrowersyjnej sekty. Jego zdaniem to właśnie nauki jej założyciela L.Ron Hubbarda pomogły mu w karierze. Geoffrey Lewis miał 9 dzieci, w tym córkę Juliette Lewis, gwiazdę lat 90-tych, która powróciła niedawno do aktorstwa po tym jak poświęciła się karierze muzycznej.
Q
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/253813-jeden-z-ulubionych-aktorow-eastwooda-nie-zyje-goeffrey-lewis-mial-79-lat
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.