Portugalczyk Manoel de Oliveira pracował niemal do końca. Swój ostatni film zaprezentował w Wenecji w wieku 105 lat. Niezwykły filmowiec zmarł wczoraj.

Urodził się w Porto, w rodzinie przemysłowców. Debiutował jako aktor w 1928. W 1930 zadebiutował jako reżyser-dokumentalista. Pierwszy film fabularny stworzył w 1942 – Aniki-Bobó .Opowiadał o życiu codziennym dzieci w Porto. Wcześniej występował też jako aktor, debiutując w 1928 roku rolą w filmie "Fátima Milagrosa". Portugalczyk choć zmarł jako najstarszy „czynny” reżyser świata, to poświęcił filmowi „zaledwie” 55 lat swojego długiego życia.

Jego kino było pełne absurdów, surrealizmu, alegorii. Przykładem jest świetny film z 2003 roku „Ruchome słowa”, będący reakcją na zamachy 11/09. Film opowiada o ludziach z wyższych sfer na statku ( wśród nich Catherine Deneuve), który rozmawiają o kulturze Europy. Kapitanem statku jest facet o nazwisku…Wałęsa ( John Malkovich). W pewnym momencie na statku pojawiają się terroryści.

Do jego najbardziej uznanych filmów można zaliczyć "Os Canibais" z 1988 roku, "Boska komedia" z 1991 roku, "Podróż do początku świata" Za "List" został wyróżniony w Cannes nagrodą Jury. Miał wówczas 91 lat. Manoel de Oliveira był autorem ponad 50 filmów fabularnych i dokumentalnych, za które otrzymał wiele wyróżnień na międzynarodowych festiwalach.

Jak poinformowała rodzina artysty, bezpośrednią przyczyną zgonu Oliveiry było zatrzymanie pracy serca.

Q/wikipedia/polskieradio.pl/filmweb