Legendarny, zmarły autor Świata Dysku, zdaniem wydawcy, nie odszedł wskutek eutanazji. Pratchett był rzecznikiem tego procederu od wielu lat.
Cierpiący na chorobę Alzheimera Pratchett był rzecznikiem eutanazji od momentu zdiagnozowania u niego choroby. Zaangażowany w akcje na rzecz "wspomaganej śmierci" nakręcił nawet z BBC film dokumentalny na ten temat.
Sam stwierdzał, iż umrzeć chciałby właśnie w wybranym przez siebie momencie.
Mam zamiar umrzeć przed końcowym stadium, siedząc w fotelu w moim własnym ogrodzie z kieliszkiem brandy w ręku i Thomasem Tallisem na iPodzie.
Dlaczego akurat ten kompozytor? Pratchett twierdził, iż jego twórczość:
Może nawet ateistę unieść nieco bliżej nieba.
W chwili śmierci pojawiło się wiele spekulacji na temat tego czy autor zdecydował się na eutanazję. Sprawę wyjaśnił wydawca Pratchetta - w rozmowie z dziennikarzem BBC powiedział jasno.
Powiedziano mi, że jego śmierć odbyła się całkowicie naturalnie i bez jakiejkolwiek pomocy, mimo że mówił w przeszłości, iż chce odejść w wybranym przez siebie czasie.
A więc sprawa wyjaśniona. Przynajmniej dla tych, których to interesowało.
Rodzina Pratchetta krótko po jego śmierci poprosili jego czytelników o wsparcie organizacji badającej chorobę Alzheimera o finansową pomoc. Nie zawiedli już w trakcie pierwszych 24 godzin wpłacając 28 tysięcy funtów.
BBC/ as/
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/253640-wydawca-zaprzecza-jakoby-terry-pratchett-zmarl-w-wyniku-eutanazji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.