Uwielbiasz głos Paula Rogersa i hard rocka? To ucieszy Cię informacja, że na początku kwietnia 2015 ponownie trafią do sprzedaży pierwsze dwa albumy dowodzonej przez niego formacji Bad Company! Obydwa materiały zostaną wznowione w wersji poszerzonej.
Debiutancki album "Bad Company" z 1974 roku aż pięć razy pokrył się platyną w USA (i dotarł na szczyt "Billboardu", w Anglii do miejsca trzeciego). Z tego krążka pochodzą hity "Can't Get Enough", "Bad Company", "Ready For Love", "Movin' On". Następca debiutu, "Straight Shooter" z 1975 roku (trzecie miejsce na listach po obu stronach Atlantyku, hity: nominowany do Grammy "Feel Like Makin' Love", "Good Lovin' Gone Bad", "Shooting Star"), platyną pokrył się trzykrotnie. Obydwa materiały brytyjska grupa zarejestrowała w tym samym składzie: Paul Rodgers (śpiew, gitara, klawisze), Mick Ralphs (gitara, klawisze), Simon Kirke (perkusja) i Boz Burrell (gitara basowa).
Wspomniane płyty 6 kwietnia 2015 roku ukażą się ponownie, w dwupłytowych wersjach deluxe, zremasterowanych i z wcześniej niepublikowanymi piosenkami. Co najważniejsze, masteringiem zajęli się muzycy zespołu i przeprowadzili go na podstawie oryginalnych analogowych taśm. Dzięki temu jakość brzmienia jest niesamowita! Dodatkowo każdy z bonusowych krążków CD zawiera wiele wcześniej niepublikowanych piosenek. Wersja przygotowana z myślą o 180-gramowych płytach winylowych jest wzbogacona o tylko część bonusów.
Do debiutu dodano 12 kawałków, z czego osiem wcześniej się nie ukazało. Choćby wersja demo ballady "The Way I Choose", inna wersja numeru "Bad Company", a także inne oblicze "Superstar Woman", która to piosenka potem znalazła miejsce na solowe płycie Rodgersa "Cut Loose". Są też strony B singli, "Little Miss Fortune" oraz "Easy On My Soul".
Z kolei bonusowy dysk do "Straight Shooter" to 14 bonusów, z których aż 13 wcześniej nie było publikowanych. Znana była tylko piosenka ze strony B singla "Good Lovin' Gone Bad", "Whiskey Bottle". Rarytasami są tu numery "See The Sunlight" i "All Night Long".
Dwie bardzo ważne płyty dla historii melodyjnego hard rocka, do tego w fantastycznych wersjach. Trzeba pamiętać, że bez Bad Company być może nie byłoby dziś takich wykonawców jak Bon Jovi albo Five Finger Death Punch, którzy niedawno zarejestrowali kapitalny cover kawałka "Bad Company".
rep / WMP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/253607-bad-company-i-dwie-bardzo-wazne-plyty-dla-historii-hard-rocka