Flesz: Dramat SMOLENIA, GĄSOWSKI jako zdrajca, CZARNECKA rusza w trasę, BUJAKIEWICZ znów w NA DOBRE I NA ZŁE

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Filmowo, muzycznie, estradowo... Zapraszamy na kulturalny flesz dnia!

Ciężko jest pisać bez emocji o takich sytuacjach... Bohdan Smoleń, który przeszedł kilka lat temu udar mózgu znów ma poważne problemy zdrowotne. Wszystko przez pełne zaangażowanie artysty w działanie ośrodka dla dzieci z porażeniem mózgowym, co było dla niego nadmiernym wysiłkiem, całkowicie niewskazanym w jego stanie.

Bohdan bardzo się przeziębił, co w przypadku jego stanu zdrowia może być bardzo niebezpieczne. To przeziębienie doprowadziło do tego, że Bohdan nie mógł złapać oddechu. Został przewieziony do szpitala -

mówi "Super Exoressowi" znajomy satyryka.

Teraz Smoleń przebywa w szpitalu pod opieką lekarzy. Przez kilka dni artysta leżał podłączony do specjalistycznej aparatury.


"Hera Koka Hasz LSD" - ten kawałek znają wszyscy. Piosenka, która miała być jednorazową przygodą stała się przepustką do kariery muzycznej dla Karoliny Czarneckiej. Młoda aktorka właśnie rusza w trasę koncertową. Karolina rozpocznie swoją muzyczną podróż w kwietniu. Artystka pojawi się we Wrocławiu, Lublinie, Toruniu, Gdyni, Warszawie, Bytomiu i Krakowie.

Trasa jest ważnym elementem kampanii promocyjnej debiutanckiej płyty Czarneckiej "Córka".


Karolina Czarnecka zasłynęła dzięki piosence, a właściwie dzięki czemu zasłynął Piotr Gąsowski? Niby aktor, niby artysta estradowy, a ciężko nam wskazać czego właściwie ten facet dokonał... Można go natomiast spotkać we wszelkich programach, a zwłaszcza śniadaniówkach. Tym razem pan Piotr zagościł w "Pytaniu na śniadanie" obwieścił, że jest nazywany zdrajcą.

Wcześniej w podobnym tonie pisano o Pawle Delągu. Podobne głupoty zaczynam już powoli słyszeć również o sobie -

powiedział aktor.

I pomyśleć, że cały zgiełk o rosyjskojęzyczny film "Pod elektrycznymi chmurami"...


Tymczasem Katarzyna Bujakiewicz, która zrezygnowała z mandatu radnej, a w ostatnim czasie została pozbawiona chleba na planie serialu "Lekarze", chce wrócić do swojego macierzystego serialu - "Na dobre i na złe".

Tęsknię za pracą na planie. Teraz, jak nie ma "Lekarzy", powinnam wrócić do "Na dobre i na złe". Tak poważnie, to fajnie byłoby wrócić. Oczywiście chętnie pogadałabym znów z Rafałem Konicą. Z przyjemnością oglądam "Na dobre i na złe" i zawsze się wzruszam, bo to kawał mojego życia -

powiedziała dziennikowi "Fakt" aktorka.

Dobrze, że scenarzyści postanowili nie uśmiercać jej postaci. Agnieszka Kotulanka ma większy problem...

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych