Tego nie mogliście się spodziewać! MADONNA krytykuje 50 TWARZY GREYA

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Królowa muzyki pop zaskoczyła wszystkich swoją krytyką książki E. L. James. Zdaniem Madonny w bestsellerowej powieści nie ma niczego intrygującego.

Nie jest to seksowne. Może dla kogoś, kto nigdy nie uprawiał seksu. Czekałam na coś podniecającego, szalonego, co wydarzyłoby się w czerwonym pokoju, ale dostałam tylko sporo klapsów -

powiedziała wokalistka w wywiadzie dla magazynu "Billboard".

Oczywiście w wypowiedzi Madonny nie mogło zabraknąć prostackiej dosłowności.

Sorry, ale żaden facet nie zrobi kobiecie tyle razy przyjemności, co ten gość z książki -

stwierdziła artystka.

Niestety, ale dzisiaj to Madonna jest już passé i jej głos nie przekona milionów niedowartościowanych kur domowych, które niemal łykają nieświeżą strawę, jaką dosypuje im autorka "50 twarzy Greya". To przecież takie "ekscytujące"... Zwłaszcza gdy męża nie ma w domu, perspektywa romansu ze słodkim Adonisem jest nieosiągalna, a dzieci są w szkole.

Ot, znak czasów...

aa/nocoty.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych