The WATERBOYS - Mike Scott znów eksperymentuje zamiast tworzyć swoje

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

The Waterboys zaprezentowali klip do swój nowego, świetnego singla. „Beautiful Now” to jeden z utworów wyróżniających się na nowym albumie The Waterboys.

„Modern Blues” jest pierwszą płytą z nowymi piosenkami zespołu od ośmiu lat. Album nagrany w Nashville z grupą muzyków, do których zaliczają się legendarny basista David Hood (Muscle Shoals), gitarzysta Zach Ernst (Black Joe Lewis, The Relatives), perkusista Ralph Salmins (Paul McCartney, Madonna), długoletni współpracownik Waterboys, Steve Wickham, oraz pochodzący z Memphis, klawiszowiec „Brother” Paul Brown.

Mike Scott, lider The Waterboys, który na co dzień mieszka w Dublinie, zapytany dlaczego zdecydował się nagrywać w Nashville, powiedział:

Nashville ma reputację miasta muzyki. To jedno z niewielu miast, które ciągle ma rynek studiów nagraniowych, a to tworzy konkurencję. Wiem, że po drugiej stronie miasta Jack White nagrywa płytę, The Black Keys nagrywają swoją. Lubię czuć, że mam konkurencję, to jest ekscytujące.

Nie ulega jednak wątpliwości, że Scott swoje lata świetności ma już za sobą. Sukces kompozycji "The Whole of the Moon" i całej płyty "This is the Sea" wydanej w 1985 roku nie jest możliwy do powtórzenia w proponowanej estetyce, która niestety trąci brakiem pomysłu na siebie. Może dlatego Mike Scott przedstawia swoje ego na okładce metaforycznie, ale prawdziwie, jako leśny artefakt, który żyje niczym tolkienowski Ent. Obudzony po latach uśpienia stara się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Po co jednak w Nashville? Muzyk z Dublina nie powinien z tak mocną muzyczną spuścizną wchodzić w kowbojskie buty, gdyż nie doda mu to wigoru, a i autentyczności również nie potwierdzi. Nie musi, gdyż tę już ma, a płyta osadzona w europejskich realiach i brzmieniu miałaby rys może nie godny Grammy, ale już Brit Awards na pewno.

„Modern Blues” to dobra płyta, ale fakt, że mogłaby być jeszcze lepsza nie nastraja do delektowania się jej utworami, ale tylko pozostawia z refleksją, że Mike Scott znów eksperymentuje zamiast tworzyć swoje. Na szczęście płyta prasę ma dobrą. Magazyn MOJO w czterogwiazdkowej recenzji napisał, że: to najlepszy album The Waterboys od czasu wydanego w 1988 „Fisherman’s Blues”.

rep / MProd

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych