Fantasy bywa infantylna i banalna, ale też bywa bardzo mądra i odkrywcza, nie tracąc przy tym swego lekkiego, przygodowego charakteru. Jest też fantasy pozornie prosta jednak skrywająca w sobie drugie, ważne dno. Tacy właśnie są Strażnicy Płomienia.
Strażnicy Płomienia byli cyklem fantasy, który w Polsce ukazał się na przełomie lat 90-tych i dwutysięcznych nakładem wydawnictwa ISA. ISA słynęła z wydawania paperbackowej fantasy raczej nie najwyższych lotów - do dziś wydaje serię z RPGowego świata Forgotten Realms, która poza kilkoma perełkami nie grzeszy ani literacką maestrią, ani pomysłowością. Jednak wydanie Strażników Płomienia autorstwa kanadyjskiego pisarza Joela Rosenberga było wyjątkowo udanym strzałem, albowiem jest to literatura naprawdę znakomita. A trochę, w natłoku fantasy, zapomniana.
Koncept jest tutaj banalnie niebanalny: oto grupa studentów zasiada do partii gry RPG. Mistrzem Gry jest ich wykładowca, z którym toczą rozgrywki od kilku miesięcy. Jakie jest ich zaskoczenie, gdy ta sesja zamienia się w koszmar. Bohaterowie zostają realnie przeniesieni do świata gry! Okazuje się, że świat w którym toczyli swoje przygody naprawdę istnieje (w innym wymiarze? Innym planie egzystencji?) zaś oni sami znajdują się obecnie w ciałach bohaterów, których wcześniej odgrywali na papierze.
Pierwszy tom - „Śpiący Smok” - jest opowieścią o ich próbie powrotu do naszego świata. Jednak już tutaj Rosenberg daje nam znać, iż nie o prostą historyjkę fantasy tu chodzi. Bo owszem - koncept przeniesienia się z gry RPG do świata fantasy był w tego rodzaju literaturze realizowany i przedtem i później, jednak nikt nie zrobił tego w sposób tak wiarygodny. Bohaterowie więc mają ciała bohaterów fantasy a umysły nastolatków z XX wieku. Toteż ich stan wiedzy przekracza poziom technologicznego zaawansowania świata w którym się znajdują.
Pierwszy tom nie odsłania rzeczywistego pomysłu Rosenberga na sześciotomowy cykl, jednak daje pewne wskazówki. Okazuje się, że w świecie tym istotną rolę odgrywa niewolnictwo. Handel niewolnikami jest kluczową gałęzią gospodarki, zaś łowcy niewolników potężnym lobby mogącym wpływać na władców i królestwa w stopniu nawet większym niż czarodzieje. Magia więc jest tu czynnikiem drugorzędnym względem ekonomii co czyni świat niezwykle realistycznym. W drugim tomie bohaterowie okazuje się, że bohaterowie nie mogą (i nie chcą) wrócić do swojego dawnego świata. Zaszywają się więc w odległym regionie i tam zakładają osiedle. Jednak nie będzie to tylko miejsce ich zamieszkania a kluczowy ośrodek tego świata. Bohaterowie zamierzają bowiem walczyć z niewolnictwem a wykorzystają do tego potężny wynalazek, którego ten świat fantasy nie zna - broń palną. Jeden z bohaterów bowiem był studentem inżynierii i jest w stanie dzięki pozyskanym surowcom produkować proch i broń. W efekcie skromne osiedle staje się solą w oku łowców niewolników i światłem (tytułowym płomieniem) wolności dla całego świata.
I to jest właśnie niesamowita cecha tej literatury. Joel Rosenberg sam był zapalonym strzelcem, miłośnikiem i adwokatem broni palnej w Kanadzie i USA. Przekazuje to w swej literaturze - broń jest czynnikiem, który niesie wolność od niewoli. Nawet w sytuacji gdy łowcy niewolników zaczynają wchodzić w posiadanie własnych egzemplarzy (gorszych, pozyskanych dzięki współpracy z magami nie pojmującymi do końca prawideł nauki) bohaterowie są w stanie coraz mocniej wpływać na kondycję społeczną i ekonomiczną świata. W efekcie tylko w trakcie życia jednego pokolenia świat fantasy przechodzi gwałtowne przemiany.
Cykl ma sześć ksiąg, jednak realnie są to dwie trylogie. Pierwsza opowiada właśnie o losach przeniesionych z naszego świata Karla Cullinane’a i jego przyjaciół. Druga - o synu Carla urodzonym już w świecie fantasy i nie mającym do końca świadomości istnienia naszego. W książkach znajdziemy też świetnie nakreśloną postać Polaka - Waltera Slovotsky’ego - który jest jednym z głównych bohaterów i także głównym łącznikiem między jedną a drugą trylogią.
UWAGA - DALSZA CZĘŚĆ ZAWIERA SPOILERY. NIE CZYTAJ JEŚLI NIE MASZ ZA SOBĄ LEKTURY CYKLU
Sześcioksiąg ma jednak nierówne tempo. Pierwsze trzy tomy są znakomite, to popis maestrii w kreowaniu wiarygodnych bohaterów i równie wiarygodnego, choć mocno opartego na magii świata fantasy. Jednak pod koniec tomu czwartego („Dziedzic”) następuje coś nieoczekiwanego. Wszystko wskazuje na to, iż Carl Cullinane ginie, a dowództwo w osadzie ma przejąć jego syn. Tutaj cykl trochę wytraca prędkość - piąty tom, „Wojownik Żyje” choć krótki, wskazuje na dalszy rozwój sagi. Wszystko jednak kończy się na „Drodze do Ehvenor” tomie pięknym, lirycznym, przedstawiającym bohaterów jako doświadczonych, zmęczonych i dojrzałych. Prowadzony pierwszosobowo przez Waltera Slovotsky’ego opowiada on o ostatecznej próbie przejęcia świata przez magiczne istoty. Niestety - poza epickim zakończeniem, mocno odstępującym od tego do czego przyzwyczaił nas autor - nic nie wyjaśnia, doniką nie prowadzi ani czytelników, ani bohaterów. Jest to jednak ostateczne zamknięcie cyklu, pozostawia jednak potężny niedosyt.
KONIEC SPOILERÓW
Joel Rosenberg zmarł w 2011 roku na zanik akcji serca. Wcześniej był sądzony, między innymi za wejście do budynku sądu Minneapolis z bronią. Był wielkim adwokatem wolności i dostępu do broni palnej, która jego zdaniem (co realizował w cyklu) może w odpowiednich rękach przynieść wolność.
Ciężko znaleźć autora fantasy, który swój światopogląd realizowałby tak konsekwentnie pod postacią znakomitej literatury. Książki z cyklu są jednak jednymi z najlepszych powieści fantasy jakie można odnaleźć, szkoda tylko, że są tak zapomniane, a ich głębia - niedostrzegana.
Wciąż można jednak nabyć egzemplarze na wyprzedażach i w antykwariatach. Można też zamówić ostatnie egzemplarze ze strony ISA: http://isa.pl/k46-Straznicy-Plomienia.html
A co do samego cyklu - może jakieś wznowienie?
Arkady Saulski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/253373-starocie-saulskiego-straznicy-plomienia-zapomniana-fantasy?wersja=mobilna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.