W zasadzie to po kiego diabła kupiłem nowego Ziemkiewicza, który wcale nowy nie jest, bo składa się z felietonów zamieszczanych na Interii i „dorzecznych” subotników? Zresztą przecież ja tę książkę już czytałem. Co tydzień, na raty po fragmenciku przez ostatnie pi razy drzwi dwa lata. Piątkowy Ziemkiewicz na jednym portalu, subotni na drugim – stały punkt weekendu od wielu lat.
A mimo to zamówiłem w księgarni w moim małym miasteczku i gdy parę dni po premierze pan właściciel bezradnie rozłożył ręce mówiąc, że książki zabrakło w hurtowni (o czymś to, przyznają Państwo, świadczy.), poleciałem na dworzec, bo była tam wystawiona w trafice. I nie żałuję jak zwykle. Sieciowe felietony RAZ-a zebrane w kupie jak zwykle składają się na kronikę naszej najnowszej historii. I tak jak z wydanych ostatnio felietonów Stefana Kisielewskiego niżej podpisany, rocznik osiem-dwa, dowiaduje się czym był ten mityczny w sumie dla mnie PRL, tak ze zbiorków RAZ-a kolejne pokolenie będzie chłonąć wiedzę czym była III RP. Kisiel i Ziemkiewicz mają zresztą sporo cech wspólnych. Myślą niezależnie, używają jędrnych, nieraz dosadnych sformułowań, walczą z zanikiem zdrowego rozsądku w życiu publicznym i opisują stan rzeczy od najprawdziwszej strony. Czyli od parszywej.
To „Życie seksualne” zostało umieszczone w tytule rzecz jasna po to, żeby lepiej chwytał, ale to słuszny wybór, bo seks w tej czy innej postaci wydaje się tego zbioru leitmotivem. Od tytułowego felietonu, gdzie RAZ obśmiewa wyniki badań nad płciowością rodaków, z których jednoznacznie wynika, że konserwatyści zaspokajają się lepiej i w zdrowszy sposób, przez ubolewanie nad promocją patologii w „nauce” (Konopnicka była lesbijką, Rudy i Zośka byli gejami, Kopernik była kobietą) i polityce (pomysły, przepraszam za wulgaryzm, Palikota) - aż po ewidentnie seksualne podejście PO do rządzenia krajem. Nie jest to nigdzie wyartykułowane expressis verbis, ale każdy tekst woła wielkim głosem, że Polska leży, a Platforma ją… Pomijając erudycję i cięty dowcip autora, które czynią „Życie seksualne lemingów” łatwiejszym do przełknięcia, lektura tego tomu – jak większości publicystyki RAZ-a zresztą – jest doświadczeniem sadomasochistycznym. Znalazłem tu skondensowaną listę wszystkich bolączek, jakie ostatnio trapiły nasz kraj. Afera Amber Gold, Brunon K., coraz to nowe zakusy homolobby na polskie szkoły, niekończące się machinacje w sprawie katastrofy smoleńskiej – to wszystko znajdziemy na kartach „Życia… „ razem z diagnozą czemu wszystkie te sprawy mało kogo obchodzą. A kogo mają obchodzić, kiedy ci zakorzenieni w polskości walczą o przetrwanie – i w warstwie aksologicznej, i materialnej – a coraz liczniejsi wykorzenieni (czyli właśnie „lemingi”) pogardę dla Polski mają za swój jedyny zwornik? W tym momencie podśmiewania Ziemkiewicza odsłaniają swoje prawdziwe oblicze. To gorzki śmiech wołającego na puszczy. Człowieka, który zna prawdę, nie może jej ukrywać i ryczy ją na cały głos. Choć świadom jest, że ci, do których naprawdę swoje słowa adresuje, te nieprzekonane lemingi, nijak słuchać go nie chcą. A jeśli już zechcą, to szybko odetnie się kanał komunikacji (patrz: niedawna afera ze współpracą i wyrzuceniem RAZ-a z Onetu). I tu właśnie czuję wspólnotę z publicystą. Wspólnotę, która każe mi kupować kolejne jego książki. Łączy nas właśnie ten pusty, gorzki śmiech…
Ziemkiewicz, współczesny Stańczyk, śmieje się w twarz całej skarlałej, ledwo ciągnącej na respiratorze Polsce. Ja krzywo się uśmiecham w urzędzie skarbowym, w banku gdzie mam kredyt (ostatnio jakby o to trudniej, bo po zmianie właściciela ostała się tylko jedna jego placówka w kraju), w rozmowach z rodziną – osobami z wyższym wykształceniem, a tak urobionymi przez mass media, że widząc mnie czytającego nowego Ziemkiewicza znów wymyślają mi od oszołomów i PiS-owców (a żeby to było jasne, nie jestem i nigdy pewnie nie będę zwolennikiem PiS). W rozmowach z pacjentami, którzy mówią, że ważnych leków nie mogą dostać w aptece. Jeśli uśmiechacie się w podobnie bezradny sposób, to pewnie i tak kupicie tę książkę. A potem wmuszajcie ją w tych, którym wszystko wydaje się w porządku. To będzie obywatelski gest!
5/6
Paweł Tryba
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/253352-zycie-seksualne-lemingow-smiech-raz-a-przez-lzy-i-zolc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.