Być może nie wszyscy znają jeszcze to nazwisko, ale z pewnością wszyscy znają jego dorobek.
Emile Haynie stoi za takimi produkcjami jak „Recovery” Eminema, „Runaway” Kanyego Westa, „Born To Die” Lany Del Rey, czy „Some Nights” zespołu fun. Teraz Emile Haynie nareszcie wychodzi z cienia i wszystko wskazuje na to, że najlepsze kompozycje zostawił właśnie dla siebie.
A towarzyszy mu oczywiście grono słynnych przyjaciół. Już w pierwszym zwiastunie debiutanckiej płyty „We Fall”– nagraniu „A Kiss Goodbye” można usłyszeć Charlotte Gainsbourg, Samphę i Devonté Hynesa, a w niedawno ujawnionym „Wait For Life” – Lanę Del Rey.
Na płycie „We Fall” pojawiają się tacy goście jak Brian Wilson, Lykke Li, Rufus Wainwright i wielu innych. Premiera albumu już 10 marca.
rep / UMP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/253298-emile-haynie-nareszcie-wychodzi-z-cienia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.