RINGO STARR powraca! Płyta POSTCARDS FROM PARADISE już niebawem

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Ringo Starr nie daje się chorobom i spadkowi formy, wciąż dumnie dzierżąc miano jednego z dwóch ostatnich żyjących Beatlesów. Artysta właśnie zdradził szczegóły dotyczące jego nowego albumu.

Okazuje się, że b. muzyk legendarnej grupy z Liverpoolu ma ręce pełne roboty. Wszystko przez ustalanie szczegółów dotyczących nowego materiału, który ukaże się już 31 marca.

Zazwyczaj pracuję nad płytą przez styczeń, luty i marzec, a w kwietniu oddaję ją do zmiksowania. Z powodu 50-lecia przyjazdu The Beatles do Ameryki i związanych z tym uroczystości jubileuszowych, miałem jednak mało czasu. Próbowałem coś nagrywać, ale doszedłem do wniosku, że mam za dużo na głowie -

powiedział Starr (cyt. za muzyka.onet.pl).

Przypomnijmy, że oprócz Ringo, jedynym żyjącym Beatlesem jest Paul McCartney. Muzyk ma się jednak ostatnio niezbyt dobrze. Wszystko przez problemy zdrowotne. McCartney był zmuszony odwołać swój koncert w Korei Południowej, który miał się odbyć 28 maja. Wszystko z obawy o własne zdrowie...

Z niecierpliwością czekałem na moment, gdy po raz pierwszy zagram w Korei Południowej. Jest mi bardzo przykro, że zawiodłem moich fanów -

napisał w swoim oświadczeniu artysta.

Tyle, że poza sceną McCartney nie zwalnia tempa. Niedawno światło dzienne ujrzał jego nowy teledysk nagrany do piosenki "Appreciate", który promuje szesnasty, ostatni jak dotąd, album artysty zatytułowany "New" z 2013 roku.

McCartney był bardzo aktywny przy produkcji, co widać na załączonym nagraniu...

Czyżby Starr pozazdrościł swojemu staremu, dobremu koledze dokonań? Sam również nie powinien narzekać - ostatnią płytę nagrał zaledwie dwa lata temu.

Na nowym albumie Ringo Starra usłyszymy kilku zaprzyjaźnionych z muzykiem artystów. Na krążek składa się 11 utworów.

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych