Biała Reduta GENIUSZA fantastyki RECENZJA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Materiały promocyjne
fot. Materiały promocyjne

Tomasz Kołodziejczak to chyba najpotężniejszy umysł współczesnej, polskiej fantastyki. Przy czym - jest to autor, który literacko milczał tak długo, że jego comeback powalił na kolana. I dalej przygniata do ziemi. "Biała Reduta" to rzecz genialna.

Genialna, choć przyznam, że gdy do moich rąk trafił "Czarny Horyzont", pierwszy tom cyklu teraz rozwiniętego w "Białej..." miałem mieszane uczucia. Nie jestem zwolennikiem postmodernizmu, gatunkowe miszmasze wywołują u mnie marskość wątroby, toteż realia w których kosmiczni najeźdźcy rodem z horroru natrafiają na opór akurat Polaków było dla mnie zbyt dużym wodotryskiem wyobraźni. Potem jednak rzecz przeczytałem.

I tak dotarłem aż do "Białej Reduty". Świat Kołodziejczaka to Ziemia przyszłości, zaatakowana przez istoty nazwane Balrogami - to międzywymiarowi najeźdźcy, którzy szybko opanowują cały układ słoneczny. Broni się raptem kilka enklaw w tym - Ostatnia Rzeczpospolita. Polska.

Niby magia, a technologia, niby fantasy, a jednak twarde Science Fiction - ten świat to nie miszmasz gatunkowy, lecz znakomita, bardzo logiczna i uporządkowana fantastyka naukowa, która po prostu przewiduje świat o zasadach, które można naginać.

Co ważne - to pomieszanie nie przytłacza. Problemem postmodernistycznej fantastyki jest chaos i przygniatanie czytelnika fantazją autora. Często - ubogą, będącą zlepkiem inspiracji z filmów, innych książek i gier. Tutaj mamy mimo wszystko porządek. Jeśli dodamy do tego znakomitą, piękną, klasyczną literacko narrację zamiast formalnych eksperymentów no to mamy powieść wybitną. A co ważne - będącą podobno pierwszym tomem trylogii.

Należy też pochwalić wydanie - prosta szata graficzna w projekcie Przemysława Truścińskiego znakomicie maskuje rozbuchaną treść wnętrza.

Kołodziejczak naprawdę wie jak robić wielki powrót. I wyznaczać nowe standardy literackiej znakomitości. Byleby nie zwolnił tempa - kolejnej przerwy nie przyjmiemy ze spokojem.

6/6

Arkady Saulski

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych