Jeżeli myślicie, że Złote Globy to wyreżyserowana przez marketingowców impreza, gdzie nie ma krzty prawdziwych emocji, to pewnie macie dużo racji. Jednak nawet w tym plastikowym show zdarzają się występy wymykające się scenariuszowi. Odbierający nagrodę za całokształt kariery George Clooney jest tego najlepszym dowodem…
George Clooney otrzymując nagrodę Cecil B. DeMille Award zaskoczył zebraną na sali śmietankę Hollywood spontaniczną przemową, w któryej poruszył nie do końca dla siebie wygodny temat ataku hakerów na Sony. Z maili wyciekło bowiem, że Clooney przeprasza producentów, że zrobił „gówniany film” ( chodzi o zmasakrowany przez krytyków „Obrońcy Skarbów”) i krytykuje niektórych kolegów z branży. „Bycie tutaj to dobra zabawa. Można spotkać się ze starymi przyjaciółmi. Skoro wszystkich nas z hakowano, to teraz mam szansę spojrzeć niektórym w twarz i przeprosić”- żartował Clooney
Dwukrotny zdobywca Oscara aktor, reżyser i producent poruszył temat swojego ślubu w tym roku. Zaobrączkowanie 53 letniego kawalera było jednym z głównych tematów tabloidowej prasy. Clooney wyznał, że czekał całe życie na taką miłość. Na końcu mowy znany z politycznego zaangażowania Clooney odniósł się do ataków na pismo “Je Suis Charlie”, przekonując, że Hollywood zawsze musi stać po stronie wolności słowa.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/253097-zobacz-spontaniczne-przemowienie-georgea-clooneya