TAU: list ten kieruję do wszystkich, którzy mają cokolwiek wspólnego z polskim hip hopem

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Karolina Wilczyńska / mat. promocyjne
fot. Karolina Wilczyńska / mat. promocyjne

Polski hip hop przechodzi niespotykaną dotąd duchową rewolucję. Raperzy doświadczają obecności Chrystusa i nawracają się. Jest to na tyle spektakularne, że wywołuje w środowisku lawinę złośliwości i nienawiści. Tau, dawniej znany jako Medium, odpowiada hejterom w otwartym liście.

Piotr Kowalczyk zadebiutował jako Medium w 2008 roku nielegalem "Seans spirytystyczny". W 2012 roku wydał kolejny solowy album pt. "Graal", który przysporzył mu pewnej rozpoznawalności w kraju. Wydawnictwo dotarło do 18. miejsca najpopularniejszych płyt w Polsce (OLiS). Już jako Tau w grudniu 2014 roku wydał płytę "Remedium", na której gościnnie pojawili się Bezczel, Buka, Kali, Paluch, Zeus, Aga Musiał oraz amerykański zdobywca nagrody Grammy Lecrae.

W ostatnich dniach grudnia 104 roku, Tau opublikował list otwarty do wszystkich, którzy mają cokolwiek wspólnego z polskim hip hopem: raperów, producentów, DJ, bboys, writerów, organizatorów, słuchaczy i dziennikarzy. List dotyczy przemiany duchowej rapera.

Jestem zupełnie świadomy ogromnego zainteresowania jakie wzbudza moja przemiana. Niektórzy nie pojmują jej wcale, a inni rozumieją doskonale. Ci pierwsi niestety uciekają się często do dyskredytowania mojej osoby poprzez nierzetelne oceny moich postaw lub skrajnie - hejtowanie z wielką nienawiścią wszystkiego co robię . Ci drudzy natomiast, w wielkiej liczbie, przeszli podobną przemianę do mojej i podążają najtrudniejszą z dróg

  • pisze Tau.

Niestety, jestem również w pełni świadomy, że taka nienawiść nie pochodzi jedynie z duszy, ale czasem po prostu ze zwykłej głupoty. W końcu posiadamy duszę, umysł i ciało. Dlatego z wielką troską i zwykłym ludzkim współczuciem obserwuję czasem litry wylewanej żółci w moim kierunku, która oczywiście "nic mi nie robi". Przecież jak widzicie moim Drodzy - robię swoje. (...) mój debiut pod pseudonimem Tau czyli "Remedium" osiągnęło wielki sukces. Zwyczajnie żal mi ludzi żyjących w przewlekłej głupocie, nienawiści i złości, braku pokoju i wiary, frustracji, kompleksach, niespełnieniu, bólu egzystencjonalnym itd. itp.

Raper ma jednak przesłanie, które jest podstawowym zamysłem opublikowanego listu.

Moje przesłanie do Was na przyszły rok zawiera się w jednym słowie: MIŁOŚĆ. Bez niej nic prawdziwie nie istnieje, a z nią prawdziwie można wszystko. W niej zawiera się szczęście, radość, pokój, wiara, cierpliwość, dobroć, skromność, czystość, wesele, dobrotliwość, wstrzemięźliwość ... ten zestaw nie ma końca.

Tau swoich oponentów i zwykłych hejterów nakłania też do zapoznania się z jego muzyką, gdyż ma ponadczasowy walor-wartość: naukę Jezusa Chrystusa.

Jeśli chcesz go posiąść tak jak ja, to zapoznaj się z moją muzyką. Skonfrontuj ze swoim światopoglądem, przemyśl, a gwarantuję Ci, że wyniesiesz z niej wiele dobrego. Czemu ? Bo jest pozbawiona zła. Dobra nowina jest taka, że posiądziemy nieskończenie wiele więcej - życie wieczne. Taka jest nasza wiara.

Wielu nawróconych muzyków, zwłaszcza ze sceny rockowej, czy metalowej nie uznaje słuszne, by przekazywać Dobrą Nowinę swoją twórczością. Cud, który wydarzył się w ich życiu pozostawiają sferze prywatnej, choć są osobami publicznymi i takie świadectwo wiary jest jedną ze składowych talentów danych od Boga - ukrywają go.

Polski hip hop taki nie jest. To gatunek, w którym szczerość jest ponad kompromis z doczesnym światem i mainstreamem. Tau jest kolejnym polskim raperem, który otwarcie mówi o swojej wierze.

Pragnę przekazać tym uświadomionym, którzy wiedzą, że żyją w niezgłębionej tajemnicy zwanej ŻYCIE, że jestem chrześcijaninem, katolikiem i podążam ścieżką wytyczoną przez nauki Jezusa Chrystusa. Raz na zawsze przekazać - zakodujcie proszę. Wszystko o czym myślę, wszystko co piszę, mówię i robię jest oparte o prawo Biblii, duchowości. Medium mówił, że to bujda jedna z wielu. Tau przekonał się, że to jedyna Prawda. Uszanuj. Słuchaj lub odejdź.

A jeśli jesteś głupcem, nie pozostało Ci nic innego jak bluzgać i nazywać mnie fanatykiem.

W początkowej fazie pracy nad płytą, miała ona nosić tytuł "Raj". Ostatecznie została nazwana "Remedium" - to lek, środek zaradczy, złoty środek. Nad lekiem się nie stoi, nie zastanawia się, którym otworem go wchłonąć, nie filozofuje się. Po prostu się go zażywa - jak mówi sam raper. Zatem nie pozostaje nic innego...

GK / W

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych