Seal Henry Olusegun Olumide Adeola Samuel, dla fanów muzyki po prostu Seal debiutował jako wokalista na singlu Adamskiego "Killer" w 1990 r. Od tamtej pory jego wyjątkowy, zachrypnięty, jedyny w swoim rodzaju głos prowadzi nas przez cudowne, pełne romantyzmu piosenki soulowe, czarując niesamowitym feelingiem.
Urodzony w Londynie Seal pojawił się na brytyjskiej scenie house we wczesnych latach 90, kiedy zaśpiewał w wielkim hicie Adamskiego „Killer”. Potem nagrał wspaniały singiel "Crazy" oraz cztery przychylnie ocenione albumy, które odniosły międzynarodowy sukces. Charakterystyczny głos Seala – potężny, chropowaty baryton, który jest jego znakiem rozpoznawczym, znanym głównie dzięki hitom „Prayer for the Dying”, „Kiss From a Rose” i „Don’t Cry” – potęguje emocje obecne w każdym z utworów.
Wydany w 2004 roku kompaktowy maxi-singel, który zwiastował pochodzącą z tego samego roku kompilację największych przebojów Seala "Best 1991 – 2004". "Walk On By" to cover piosenki, którą napisał Burt Bacharach, a nagrali między innymi Dionne Warwick, Isaac Hayes, czy The Stranglers. Kawałek tytułowy znalazł się na maxi-singlu w miksie Master S&K.
"Seal 4" to znakomity czwarty studyjny materiał Seala, który ukazał się po pięcioletnim fonograficznym milczeniu, w 2003 roku. Prace nad "Seal 4" trwały bardzo długo. Artysta w pewnym momencie wyrzucił wszystkie napisane piosenki do kosza i wszystko trzeba było zaczynać od nowa. Ale czekanie i ciężka praca z pewnością opłaciły się. I Sealowi, i fanom. Sealowi, bo album świetnie radził sobie w USA i Wielkiej Brytanii, gdzie znalazł się w Top 5, a także między innymi w Niemczech, gdzie pokrył się podwójną platyną. Pochodzą z niego znakomite piosenki Seala, chociażby "Get It Together", "Love's Divine" i "Waiting For You".
Zdjęcie na okładce "HUMAN BEING" może lekko przerażać, ale zawartość muzyczna trzeciej płyty Seala jest fantastyczna. Anglik z nigeryjskimi korzeniami został uwieczniony na awersie okładki niczym potwór, do tego w stroju Adama. Ściągnęło to na Seala trochę kłopotów i w niektórych krajach album "Human Being" z 1998 roku musiał ukazać się z inną okładką.
Produkcją zajął się renomowany Trevor Horn. Seal zaprosił też do współpracy sporo ciekawych muzyków. Wśród nich znalazły się Lisa Coleman i Wendy Melvoin, które wcześniej grały w towarzyszącej Prince'owi formacji The Revolution, William Orbit, a także Anne Dudley z alternatywnej formacji Art Of Noise. Krytycy zarzucali Sealowi, że płyta była znacznie mroczniejsza niż dwie pierwsze. Ale nie ma się za bardzo czemu dziwić, skoro artysta zadedykował ją tragicznie zmarłym raperom, Tupakowi Shakurowi I Notoriousowi B.I.G. "Human Being" wprawdzie nie przyniósł wielkich światowych przebojów, ale to album równy, na którym można znaleźć mnóstwo ciekawej muzyki.
"Seal" z 1991 roku, to jeden z najwspanialszych, najbardziej imponujących debiutów w historii muzyki popularnej. Seal zachwycił świat przede wszystkim niesamowitą piosenką "Crazy", którą potem przerabiało wielu artystów, włączając w to grono choćby Alanis Morissette. Ale bardzo podobały się również znana z wykonania Adamskiego "Killer", jak również "Future Love Paradise", "The Beginning", czy "Violet". Recenzje były wyśmienite, a ukoronowaniem wspaniałej pracy artysty, była nagroda Brit Award w 1992 roku w kategorii "Best British Album".
Seal udowodnił płytą "2" z 1994 roku, że jest artystą wielkiego formatu, a jego potencjał nie zna granic.
Mieszance popu i soulu brzmienie nadał legendarny producent Trevor Horn. Instrumentalnie i kompozytorsko wsparły Seala między innymi Lisa Coleman i Wendy Melvoin, wcześniej współpracujące z Prince'em jako członkinie grupy The Revolution. Współkomponowały one dwie piosenki z krążka. Krążka, który zdobył szczyt brytyjskiej listy i w wielu krajach uzyskał status platynowy. Albo multiplatynowy, jak w USA, gdzie aż czterokrotnie uzyskał ten status. Wielkim hitem z dwójki Seala okazała się przepiękna ballada "Kiss From A Rose", którą wykorzystano na ścieżce dźwiękowej do kinowego przeboju "Batman Forever". Nieźle radził też sobie "Prayer For The Dying", "Don't Cry" i "Newborn Friend".
Seal od kilku ostatnich lat nie schodził z łamów kolorowych gazet ze względu na małżeństwo i rozwód z niemiecką supermodelką Heidi Klum. Ucierpiała na tym trochę jego muzyka, gdyż zeszła na drugi plan. Po wydaniu w 2008 roku krążka "Soul", zawierającego covery klasycznych nagrań soulowych, i wyruszeniu na trasę koncertową, artysta mówił żartem: "Fajnie, że znowu o mnie piszą w kontekście muzyki, a nie małżeństwa". Teraz nadarza się ku temu kolejny powód - Seal pracuje nad nową płytą. "Soul II" to na razie ostatnia produkcja piosenkarza z 2011 roku.
"Soul II" także powstał we współpracy Seala z Davidem Fosterem, jak również z innym geniuszem konsolety - Trevorem Hornem (m.in. Frankie Goes To Hollywood, Yes).
Nagrania odbyły się w Los Angeles i Londynie. Płytę promuje cover piosenki "Let's Stay Together" z repertuaru Ala Greena. Poza tym nagraniem Seal zarejestrował przeróbki między innymi Marvina Gaye'a ("What's Goin' On"), Billa Withersa ("Lean On Me"), The Spinners ("I'll Be Around"), The Delfonics ("Love Won't Let Me Wait"), The Showstoppers ("Ain't Nothing But A House Party").
W całej mojej karierze, trwającej już ponad 20 lat, dwie rzeczy pozostały najważniejsze w przemyśle muzycznym - głos i przede wszystkim piosenka. Muzykę wciąż robię także z tego powodu, że mam okazję współpracować z wybitnymi ludźmi. Tym razem byli to Trevor i David, którzy po tylu latach niezmiennie mnie inspirują. To, co zawarłem na »Soul 2« jest naturalną ewolucją materiału, który znalazł się na części pierwszej
- mówi Seal.
Jego wyjątkowy, zachrypnięty, jedyny w swoim rodzaju głos prowadzi nas przez cudowne, pełne romantyzmu piosenki soulowe, czarując niesamowitym feelingiem. Dziś "Seal" to już klasyka popu.
rep / WMP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/253032-seal-pop-i-soul-na-najwyzszym-swiatowym-poziomie-posluchaj