Polskie portale chrześcijańskie publikują ostatnio świadectwo wiary Alice Coopera. Problem w tym, że to jest to samo świadectwo, które krąży w rożnych wznowieniach od kilkunastu lat. Obecne nastawienie do religii Coopera jest ambiwalentne. Jak to jest z nawróceniami znanych muzyków? To walka. Życie Boba Dylana jest jej odzwierciedleniem.
Alice Cooper, ikona hard rocka i heavy metalu, faktycznie przeżył nawrócenie na początku lat 80. Od tego czasu twierdzi, że jest chrześcijaninem, choć koncentruje się tylko na Starym Testamencie. Obecnie koncertuje jak za dawnych lat, bez zmiany image, czy też wampirycznych odniesień.
Prezentowany w ostatnich dniach wywiad na portalach chrześcijańskich jest wyrywkiem całości opublikowanej kilkanaście lat temu przez HM Magazine. Publikowanie go obecnie bez uaktualnienia świadectwa wiary Coopera jest wprowadzaniem w błąd i zachętą do słuchania muzyki legendy rocka, która w większości daleka jest od chrześcijańskich wartości. Jednak kompozycja "Salvation" z 2008 roku ( płyta "Along Came a Spider"), traktująca o szansie na zbawienie, w kontekście ofiary Chrystusa, ciągle rozpala kolejnych chrześcijańskich publicystów, którzy tym samym nakładają presję na artystę, by dalej szedł tą drogą. Tylko czy Cooper ich w ogóle czyta? Jaki jest sens przypominania dawnego świadectwa Alice, skoro jego wypowiedzi są ostatnio delikatnie pisząc, bardzo liberalne? To gorące pragnienie, by któraś z gwiazd rocka definitywnie nawróciła się i dała spektakularne świadectwo wiary. Nalezny jest szacunek dla Alice Coopera za słowa o konieczności lektury Biblii i autobiograficzny tekst "Salvation", z którym mogą identyfikować się inni muzycy, ale, jak napisał w swojej biografii Dave Mustaine (lider Megadeth), żeby narodzić się na nowo, trzeba definitywnie zerwać z dotychczasowym stylem życia. Hasło sex, drugs & rock'n'roll jest ciągle realne w swej dekadencji i hedonizmie pomimo duchowych doświadczeń. Mustaine, choć jest obecnie katolikiem, nie może zerwać z przeszłością i próbuje zawrzeć kompromis, co często tzw. bokiem mu wychodzi.
Muzycznie o Dylanie już wszystko opowiedziano, ale jest sfera, która ciągle budzi zainteresowanie. Religijność artysty. Na tyle niedopowiedziana, że również wzbudzająca emocje wśród fanów.
Dylan w 1978 roku wydał album "Street Legal" i ruszył w trasę World Tour. W San Diego, ktoś z publiczności rzucił mu na scenę srebrny krzyż. Dylan wspominał tamtą sytuację: "Nie obchodzi mnie co rzucają ludzie na scenę, ale zobaczyłem ten srebrnym krzyżem i pomyślałem, że muszę wziąć go i schować. Wziąłem go ze sobą do następnego miasteczka w Arizonie. Nie czułem się lepiej niż w San Diego. Sięgnąłem do torby, żeby poprawić sobie samopoczucie i krzyża tam nie było".
To był dla niego duchowy znak. Ale przełom nastąpił w pod koniec 1978 roku. Pewnej nocy Dylan doświadczył spotkania z Bogiem: "Jezus położył rękę na mnie, to było rzeczą fizyczną, czułem to ... Całe moje ciało zaczęło drżeć. Chwała Pańska powalił mnie na dół i potem podniosła mnie."
Co się stało, że po wstąpieniu do chrześcijańskiej wspólnoty, nagraniu trzech chrześcijańskich płyt Bob Dylan... stracił wiarę?
Cytat z biografii muzyka: "Jego kłopotem były rozbudzone potrzeby seksualne, które stały się wyższe, niż nagłe powołanie w chrześcijaństwie". Do tego doświadczył w jednym momencie zbyt wielu różnych teologicznie środowisk wspólnot chrześcijańskich. Pojawił się mętlik.
Podczas koncertów zawsze głosił ludziom DOBRO, ale w życiu osobistym Jego nie urzeczywistniał. W 1982 roku przeżył trudne chwile. Zmarli: długoletni przyjaciel Howard Alk, gitarzysta Mike Bloomfield i śpiewaczka gospel Keith Green. Z wszystkimi pracował.
Czy to był ostateczny powód załamania wiary? czy też jej uśpienia? W 1984 roku konstatował w jednym z wywiadów "Nigdy nie powiedziałem, że jestem urodzony na nowo. To tylko koncepcja mediów, ja jestem agnostykiem".
Później stał się wyznawcą żydowskiego ruchu religijnego "Chabad Lubawitsch Bewegung", jeszcze potem zagrał dla papieża Jana Pawła II i na koniec udzielił sławetnego wywiadu o jakimś pakcie, który podpisał by zostać gwiazdą muzyki...
Grzegorz Kasjaniuk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/253030-nawrocenia-w-swiecie-muzyki-mit-czy-prawda