BILL COSBY nt. oskarżeń o gwałt: Liczę, że CZARNE MEDIA zachowają standardy

Legendarny komik znów próbuje ratować swoją skórę w błysku fleszy.

Niestety ponury spektakl pt. "Bill Cosby oskarżony o zgwałcenie kilku kobiet trwa", niestety na życzenie samego zainteresowanego. Choć słynny aktor miał (podobno za radą swoich prawników) milczeć, znów zagrał głos ws. zarzutów, jakie są kierowane pod jego adresem.

Niestety zrobił to w wyjątkowo idiotyczny sposób...

Pozwólcie, że określę to w ten sposób... Oczekuję jedynie, że "czarne" media zachowają standardy wzorowego dziennikarstwa. Jeśli to zrobią, przedstawią sprawę w sposób neutralny -

obwieścił Cosby w rozmowie z magazynem "Page Six".

Komik podkreślił również, że wciąż może liczyć na wsparcie swojej żony, Camille.

Miłość i siła kobiecości. Jeszcze raz to powtórzę: miłość i siła kobiecości. Moglibyście również zmienić kolejność: siła kobiecości i miłość -

powiedział enigmatycznie aktor, po czym przypomniał, że prawnicy odradzają mu rozmowy z mediami i zakończył swój wykład.

Wygląda na to, że Cosby wybrał linię obrony "na rasistę". Bo w jakim celu do sprawy oskarżeń o zgwałcenie kilku młodych dziewcząt wplata wątek koloru skóry?

Być może niebawem okaże się, że każdy, kto podniesie kłopotliwą dla Cosby'ego kwestię, jest zakamuflowanym rasistą, który chce zniszczyć czarnoskórego artystę. Szkoda, że taka osobowość medialna jak niezapomniana gwiazda "Bill Cosby Show" zniża się do takiego poziomu.

gah