Niepokojący AFROMENTAL z dozą szaleństwa

Koncert 10 grudnia w warszawskim klubie Stodoła. Nowa płyta i trasa koncertowa na 10-lecie zespołu. Szaleństwo w muzyce. Afromental.

Afromental w 2014 roku świętują 10-lecie istnienia i postanowili uczcić je w najlepszy z możliwych sposobów, czyli wydając nową, dość zaskakującą z punktu widzenia inspiracji płytę, a także wyruszając na jubileuszową trasę koncertową grając w największych miastach Polski.

W ramach trasy X TOUR grupa wystąpi 10 grudnia w warszawskim klubie Stodoła.

Czwarta płyta Afromental o dość niepokojącym tytule "Mental House", na pewno wielu skojarzy się z szaleństwem. I można powiedzieć, że jest na albumie odrobina szaleństwa, ponieważ zespół odchodzi od nuty przebojowej i radiowej na rzecz indywidualnych inspiracji poszczególnych muzyków. Nie zawsze inspiracji radosnych. Proponowany muzyczny crossover może nie przypodobać się masowej publiczności, ale zespół przede wszystkim wykorzystuje celebrycką popularność ich muzyków, dzięki czemu może pozwolić sobie na eksperyment, który skazany byłby na niepowodzenie w przypadku debiutu. Wstrzelili się z płytą idealnie, gdyż płyta "Mental House" jest w pierwszej dziesiątce najlepiej sprzedających się płyt w Polsce.

Stała obecność Tomasz „Tomsona” Lacha i Aleksandera Milwiw-Barona w TVP 2, wcześniejsza Wojciecha Andrzeja "Łozo" Łozowskiego w Polsacie oraz ostatnie wkomponowanie się w medialną akcję charytatywną, Szlachetna Paczka w Pałacu Prezydenckim, pozwala zespołowi na brylowanie na salonach oraz w zaciszu domowym.

Co prawda na płycie wciąż słychać charakterystyczny groove i flow z pogranicza soulu, hip-hopu i funku, ale daje się zauważyć ewidentny romans muzyków z ciężkimi gitarowymi brzmieniami. Co brzmi dosyć niekomfortowo, gdyż robi nieprzyjemny zgrzyt w konfrontacji z mało rockowym feelingiem. Nie są przekonujące nowe inspiracje takie jak Korn, Alice In Chains, Guns N'Roses czy Limp Bizkit, gdyż same w sobie z minionej epoki i nic już świeżego z nich nie można wycisnąć. Afromental jednak próbuje miksować, gdyż wcześniej nie mógł sobie na to pozwolić, po prostu nie sprzedałoby się to, a tak powraca do korzeni, do czasu, kiedy w Olsztynie wygrał swoją energią I Przegląd Młodych Kapel Gazety Olsztyńskiej. Teraz profesjonalnie i w blasku fleszy, w pełni blichtru i z... niby groźnym obliczem. Niby, bo przecież w Voice Of Poland muzycy tryskają optymizmem i uśmiechem, a muzycznie nadają sobie tylko pożądany rys męskości.

Jak twierdzą członkowie zespołu, jest to płyta najbardziej autentyczna, spójna i oddająca ich osobowość. Materiał zapowiada tytułowy singiel "Mental House”, który nawiązuje do stylistyki rapcore'a i nu metalu. Jak nie spróbujesz, to będziesz żałował - tę próbę Afromental już ma za sobą, choć nie ulega wątpliwości, że soulowe i funkowe elementy są najbardziej z nimi powiązane, czy tego chcą, czy nie.

"Mental House" to pierwszy w historii grupy album nagrany w całości "na setkę", przez co ładunek energetyczny na płycie jest jeszcze bliższy temu, co zespół z sukcesem od lat prezentuje na koncertach.

GK / WMP