Dziś światowy dzień walki z AIDS. Oto najlepsze filmy o tej chorobie z ostatnich 5 lat

Najważniejsze filmy dotykające AIDS powstawały w latach 90-tych, gdy świat był przerażony nową plagą. Jednak w ostatnich 5 latach tematyka AIDS niespodziewanie wróciła na ekran. Wybraliśmy 4 najlepsze filmy, które w poruszający i nieraz porażający sposób opowiadały o „Dżumie XX wieku”.

W jednym z odcinków „South Park” jego libertariańscy twórcy ogłosili, że AIDS przestało być tematem drażliwym i wolno już sobie z choroby żartować. Zdaniem czołowych łamaczy poprawności politycznej to rak jest dziś tematem tabu, które nie podlega satyrze. Po tym jak zaczęto stosować coraz skuteczniejsze metody walki z AIDS, choroba miała wyjść z mody jako przewodni temat popkulturowych dzieł. A jednak okazuje się, że „Filadelfia”, „Kids” czy „Wszystko o mojej matce” Almodovara nie zakończyły filmowych opowieści o tej straszliwej chorobie. W ostatnich latach powstało kilka mocny filmów przybliżających jej istotę. Najwybitniejszą produkcją o AIDS w historii kina jest bez wątpienia serial Mike’a Nicholsa „Aniołowie w Ameryce” z 2003 roku, gdzie absolutnie wybitne role stworzyli Al. Pacino jako zmarły na AIDS Roy Cohn i Meryl Streep. Zmarły kilka dni temu Nichols ujął w szeroki sposób problematykę epidemii w erze reaganowskiej rewolucji lat 80-tych. Sztuka Tony Kushnera całościowo przyglądała się zarówno rozwiązłości gejów, walki „krypto gejów” z ich orientacją, odrzuceniem przez społeczeństwo czy dramatowi młodej osoby naznaczonej śmiertelną chorobą. Przyjrzyjmy się jednak filmom z ostatnich 5 lat, które a nowo pokazały koszmar tej choroby.

Oto lista 4 najlepszych filmów o AIDS z ostatnich kilku lat. Publikujemy fragmenty naszych recenzji.

4. Odruch serca (2014)

Najsłabszy z zestawienia film o AIDS. Jednak jest to bardzo ważny film o tym jak AIDS dopiero rodziło się w zachodnim świecie. Ekranizacja sztuki Larry’ego Kramera pokazuje panikę homoseksualistów gdy uderzył w nich „gejowski rak”. Świetne role tworzą też Mark Ruffalo i Julia Roberts, którzy doskonale oddali przeraźliwą atmosferę dziesiątkowanego codziennie świata gejów w Nowym Jorku. Napisana przez znanego, zmarłego na AIDS w 2001 roku działacza gejowskiego, scenarzysty i pisarza sztuka była jednym pierwszych artystycznych głosów na temat AIDS, o którym nie mówiło się głośno w 1985 roku. końcu bolesna śmierć- to wszystko widzieliśmy już w lepszym wydaniu. Odruch serca” nie wnosi wiele nowego do artystycznych opowieści o chorobie, która była traktowana jako kara za rozwiązłość gejów. Strach, bezradność, złość i w końcu bolesna śmierć- to wszystko widzieliśmy już w lepszym wydaniu. Jednak w uczciwy sposób pokazuje gejów, którzy mimo żniwa jakie zbierało AIDS nie zamierzali rezygnować z tego co ich definiuje czyli seksu.

3. Hej, Skarbie (2009)

Jeden z najsmutniejszych i brutalniejszych filmów o kolorowych „wyrzutkach” amerykańskiego społeczeństwa. Porażający obraz życia Precious (Gabourey Sidibe) otyłej nastolatki, która był wielokrotnie zgwałcona przez ojca. Dziewczyna dwukrotnie zachodzi w ciąże. Jako samotna matka dowiaduje się zaś, że ma HIV. Mimo tragicznego losu nawiązuje relacje z pracownikiem socjalnym (Mariah Carey) i chce wyjść ze piekła, które zgotowali jej najbliżsi. Wielka, Oscarowa rola Mo’Nique jako matki Precious i niekonwencjonalny, choć wbijający w ziemię obraz AIDS, powodują, że film spokojnie zasługuje by pojawić się w tym zestawieniu. Lee Daniels zrobił bardzo ważny film, bowiem nie pokazuje ofiar AIDS, które same się wpędziły w chorobę, ale jej najbardziej niewinną ofiarę.

2. Wielki Liberace (2013)

Michael Douglas jako polskiego pochodzenia genialny pianista z Las Vegas, który jako jeden z pierwszych wielkich gwiazd zmarł na AIDS, tworzy rolę życia. Douglas kreuje wielowarstwową postać geja, którego wewnętrzna sprzeczność objawiała się choćby w tym, że nigdy nie porzucił katolicyzmu. Bez wątpienia jest to jeden z najciekawszych filmów Stevena Soderbergha, który porzucił przez niego Hollywood. „Wielki Liberace” jest nie tylko klasycznie opowiedzianą historią wielkiego gwiazdora, który dosłownie pływa w przepychu, każdego dnia realizując najdziksze hedonistyczne zachcianki, ale również rozliczeniem konkretnej epoki. Momentami świat Liberace przypomina imprezę Freddie Mercurego, uwiecznioną na słynnym klipie „Living on my own”. Pod tym względem film można zestawić ze znakomitym „Boogie Nights” Paula Thomasa Andersona. Zresztą postać Dicka Digglera mocno koresponduje z Thorsonem (Matt Damon)- kochankiem Liberace. Skrajna wersja wyzwolenia, wszechobecny satyryzm, i odreagowywanie trudnej scenicznej pracy w ramionach kokainy, podlane świadomością, że libertynizm nie ma negatywnych konsekwencji były typowe dla świata przed epidemią AIDS.

1. Witaj w klubie (2013)

Oscarowy film z wybitnymi kreacjami aktorskimi Matthew McConaughey i Jareda Leto to nie tylko opowieść początkach epidemii AIDS i walce o przeżycie stuprocentowego heteroseksualisty, który trafia niespodziewanie do świata pogardzanych „pedałów”. Przede wszystkim jest to wielka apologia libertarianizmu oraz wolności jednostki, która rzuca rękawice biurokratycznemu systemowi. Oparty na faktach "The Dallas Buyer's Club" opowiada historię teksańskiego kowboja, elektryka i bawidamka Rona Woodroofa (Matthew McConaughey), u którego w 1986 roku zdiagnozowano AIDS. Lekarze dali Ronowi 30 dni życia. Ten mimo początkowego załamania i niedowierzania ( w tamtych czasach AIDS uważano za chorobę wyłącznie gejów i narkomanów) postanowił na własną rękę ratować życie za pomocą leków spoza granic USA, które nie zostały zatwierdzone przez FDA (Agencja Żywności i Leków). Wybitny w tym filmie jest Matthew McConaughey, który wzbił się na wyżyny swoich umiejętności aktorskich i poza chudnięciem do roli 20 kilo, doskonale zobrazował stan ducha prostego faceta dowiadującego się, że został mu miesiąc życia. Ból Rona widzimy przez drobne gesty twardziela w kowbojskim kapeluszu- łzy napływające mu do oczu w gabinecie lekarskim, zderzającą się ze znieczulicą reprezentantów systemu złość umierającego człowieka czy w końcu zrozumienie czym jest prawdziwa przyjaźń ponad uprzedzeniami. Fenomenalny jest też Jared Leto jako skrywający się pod pudrem makijażu i wyreżyserowanej odwagi transwestyta-ćpun.

Q