Ten facet chyba naprawdę ma coś z głową. Gwiazdor perwersyjnej - nomen omen - "Nimfomanki" postanowił przekroczyć kolejną granicę dobrego smaku.
La Beouf nie miał żadnych oporów, aby opowiadać mediom o swoich przeżyciach intymnych .
Jedna kobieta przyszła ze swoim chłopakiem, który był za drzwiami, kiedy to się stało. Smagała pejczem moje nogi przez 10 minut, a następnie rozebrała mnie i zaczęła gwałcić... Kiedy po wszystkim wyszła z rozczochranymi włosami i rozmazaną szminką, na zewnątrz setki ludzi czekały w kolejce -
powiedział aktor w wywiadzie dla portalu Dazed Digital (cyt. za pudelek.pl).
Artysta za incydent obwinia... pracowników galerii.
Weszli, zdjęli mi torbę z głowy, zrobili "selfie" i poszli sobie. To inni przychodzili potrzymać mnie za rękę, popłakać ze mną. Niektórzy mówili mi, żebym się z tym "uporał" albo żebym "zachował się jak facet". Nigdy nie doświadczyłem takiej miłości, empatii i człowieczeństwa -
grzmi La Beouf.
Europa z takimi facetami w roli idoli po prostu musi umrzeć! Teraz każda prawdziwa ofiara przemocy seksualnej powinna napluć temu facetowi w twarz za to, że z poważnego problemu robi sobie element performance'u.
Z dedykacją dla pana aktora:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/252760-shia-labeouf-zwariowal-aktor-opowiada-jak-zgwalcila-go-fanka
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.