Maciej Maleńczuk kilka miesięcy temu pojawił się na okładce prawicowego tygodnika, gdzie krytykował środowiska gejowskie. Nagrał też dwie radykalnie antyputinowskie piosenki. Muzyk nie chce być jednak jednoznacznie klasyfikowany i dlatego po raz kolejny uderza mocno w Kościół katolicki.
Wydaje mi się, że według tej powszechnej moralności, którą próbuje nam wcisnąć między innymi ksiądz Oko, dzieci powinny się rodzić bez seksu, ewentualnie przy zgaszonym świetle w dniu owulacji. W ten sposób naprawdę doprowadzimy do wyginięcia tej populacji. Młody człowiek potrzebuje trochę rozrywki, nie może być tak, że z Bogiem na ustach i Bogiem w sercu po ciemku pod kołdrą płodzimy kolejnego potomka. Tyle lat walczyliśmy o swoją wolność, to dajcie nam tę wolność! mówi muzyk i bierze w obronę Nergala.
A w momencie, kiedy teoretycznie ją mamy, przybiega kółko różańcowe i blokuje koncerty Nergalowi. Jaką on krzywdę komukolwiek robi? Śpiewa po angielsku teksty, których nikt nie rozumie. Ja bym Biblii nie podarł, ale z drugiej strony ma do tego prawo. Mnie kółko różańcowe też straszyło i jeśli kiedykolwiek zobaczę ich przed swoim koncertem, pójdę do nich. Nie na zasadzie, żeby się z nimi bić, ale żeby się przywitać i z nimi porozmawiać.
Maleńczuk ostro również odnosi się do ks. Dariusza Oko, który jest znanym krytykiem gender i seksualizacji przestrzeni publicznej.
Chciałbym zasiąść kiedyś z różnymi mądralami typu ksiądz Oko i podyskutować o tym, czym powinna być wiara i czym powinien być katolicyzm. Bo jakąś funkcję Kościół spełnia - mieszkam na wsi i nie wyobrażam sobie jej bez kościoła. Ale chciałbym, żeby mnie ktoś przekonał, że powinno być tak, jak oni próbują nam to lansować. Wydaje mi się jednak, że to Freud ma rację. Bo to taka dyskusja z Freudem - co z tego, że ma pan koloratkę, jeśli pod tą sutanną prawdopodobnie są jednak te genitalia i dają o sobie czasem znać. Proszę nam o tym opowiedzieć, księże Oko.
Według Maleńczuka ks. Oko prawdopodobnie się onanizuje, więc sam musi radzić sobie z seksualnością. Na ironiczną sugestie dziennikarski, że onanizm to grzech Maleńczuk odpowiada:
No jest grzech... To idiotyzm! (śmiech) Mamy XXI wiek! Sto lat temu lekarze krakowscy walczyli z kołtunem, to jest taki jeden wielki dred. Ludzie byli przekonani, że obcięcie kołtuna spowoduje, że ten ktoś umrze. A tam się chowały wszy i inne choroby. I mądrzy lekarze pokroju Boya-Żeleńskiego, uczeni na bardzo wysokim poziomie, wygłaszali długie tyrady i wykłady na temat tego, że obcięcie kołtuna nie jest szkodliwe, co w dzisiejszym czasach wydaje się kpiną, żartem. A wtedy ludzi trzeba było do tego przekonywać. Dlatego nie mówmy, że tradycja sama w sobie jest wartościowa, a na to powołuje się Kościół katolicki. Gdybyśmy kultywowali wszystkie, nadal mielibyśmy publiczne egzekucje.
Cóż, jak widać oryginalnością Maleńczuk nie błyszczy. A jednak po nim spodziewalibyśmy się chociaż trochę bardziej wymyślnej krytyki znienawidzonej wśród zmanierowanych celebrytów instytucji jaką jest Kościół katolicki. Maleńczuk znów nie jest w formie…No chyba, że „onanizm ks. Oko” to szczyt jego możliwości obecnych.
Q/Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/252719-malenczuk-atakuje-kosciol-katolicki-i-broni-nergala
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.