Będzie nowa wersja ROKU 1984. Kto reżyserem?

Znamy reżysera nowej wersji arcydzieła George'a Orwella - "Rok 1984”. Jest to twórca kina bardzo zaangażowanego politycznie. Bez wątpienia zanurzy on uniwersalną przypowieść Orwella w kontekst dzisiejszych czasów. Czy jednak przyćmi znakomity film z..1984 roku.

Reżyserem nowej wersji książki będzie Paul Greengrass. Brytyjczyk z jednej strony jest autorem surowych i paradokumentalnych filmów jak „Krwawa niedziela” czy „Lot 93”, z drugiej realizował dwa filmy z wysokobudżetowe trylogii o Jasone Bournie z Mattem Damonem w głównej roli. Ostatnio Greengrass nakręcił „Kapitana Phillipsa” z Tomem Hanksem. Nowy „Rok 1984” byłby więc powrotem do zaangażowanego politycznie kina.

Nie wiadomo kto zagra główne role w filmie, do którego scenariusz napisze James Graham. Poprzednia wersja filmu została nakręcona, a jakże, w roku 1984. Wdowa po Georgu Orwellu zgodziła się sprzedać prawa do filmu pod warunkiem, że nie będzie w nim efektów specjalnych. Reżyserem filmu był Michael Radford. W głównej roli chciano obsadzić Seana Connery albo Anthonego Hopkinsa. W końcu Winstona zagrał John Hurt a O’Briana Richard Burton, który był wówczas wielką gwiazdą. Co ciekawe Radford nie chciał go obsadzać w filmie, i zgodził się na napór producentów bowiem zdjęcia do filmu trwały o rola wciąż nie była obsadzona.

„1984” miał bardzo dobre recenzje. Roger Ebert napisał, że penetruje doskonale mrok powieści. Zdaniem wybitnego krytyka Hurt był idealnym Winstonem Smithem. Czy nowa wersja ma szanse przebić specyficzny film Radforda? Kogo widzicie w rolach Winsona i O’Briana? Ciekawym pomysłem byłoby obsadzenie Hurta w roli O'Briana, ale brytyjski aktor zagrał już przedstawiciela reżimu totalitarnego w "V jak Vendetta".

Q