QUENTIN TARANTINO kończy karierę? "Chcę starzeć się z wdziękiem"

Po raz kolejny w ciągu dwóch lat dwukrotny zdobywca Oscara powiedział, że kończy karierę by zostawić widza z „niedosytem”. Czy złote dziecko kina i człowiek, który przebudował popkulturę rzeczywiście przestanie robić filmy?

Branżowe media żyją słowami Quentina Tarantino, który zapowiedział, że odchodzi na emeryturę. Kręcący obecnie „The Hateful Eight” reżyser zamierza nakręcić jeszcze dwa filmy i odejść.

Chcę zostawić publiczność z niedosytem.

mówi twórca „Pulp Fiction”. Co w takim razie zamierza robi Tarantino na emeryturze?

Będę pisał sztuki i książki. Chcę się zestarzeć z wdziękiem. Chcę odejść, dopóki jestem jeszcze w formie.

dodaje. Tarantino nie pierwszy raz. W 2012 roku mówił, że odejdzie po swoim 10 filmie.

Nie chcę po prostu być reżyserem-starcem. W pewnym momencie chcę przestać. Reżyserzy z wiekiem nie stają się lepsi. Zwykle najgorsze dzieła w ich dorobku to ostatnie cztery przed śmiercią (…) Jeden słaby film potrafi spieprzyć trzy inne dobre filmy. Ale jeśli poprzestanę na dziesięciu, to będzie ok jako artystyczne świadectwo.

mówił błyskotliwy scenarzysta.

Czy Tarantino kokietuje swoich fanów? Czy może kontrowersyjny twórca rzeczywiście chce poprzestać reżyserowanie na 12 filmach? Od debiutanckich „Wściekłych Psów” 22 lata temu Tarantino nakręcił zaledwie 8 filmów. Choć Kill Bill był podzielony a dwie części, to liczy się go jako jeden obraz. Nie można też na poczet filmów Tarantino zaliczyć fragmentu „Sin City”, który wyreżyserował na zaproszenie swojego przyjaciela Roberta Rodrigueza. Nie jest więc Tarantino twórcą szczególnie kochającym stanie za kamerą. Woody Allen robi co roku film, zaś legendarny Martin Scorsese średnio co dwa lata powraca z nowym dziełem. Na dodatek samouk, który nie skończył nigdy szkoły filmowej zgarnął najważniejsze nagrody filmowe ze Złotą Palmą i dwoma Oscarami na czele. Może więc czuje się twórcą spełnionym? Tarantino wyeksploatował już też wszystkie ukochane gatunki filmowe kręcąc dwa filmy gangsterskie, grindhousowy horror, komedie, film kung-fu, sensacyjne kino wojenne. Obecnie reżyseruje też drugi z rzędu western. Co więcej ma do zaoferowania widzom?

Możliwe więc, że chodząca encyklopedia kina i człowiek, który obrał sobie na idoli najbardziej kontrowersyjnych filmowców zaszokuje swoich fanów ostatecznym odejściem. To samo jednak miał zrobić już inny symbol postmodernizmu w kinie czyli Luc Besson. On również zapowiadał, że po wyreżyserowaniu 10 filmów zajmie się wyłącznie pisaniem i produkcją. W ostatnich dwóch latach do kin weszły aż dwa filmy z Francuzem na krześle reżysera. Zanosi się, że zobaczymy kolejne. Może więc fani Tarantino nie powinni zbyt wcześnie rozpaczać nad jego odejściem? Z tym filmowcem nic nigdy nie jest pewne…Kto inny nakręciłby w końcu film o II wojnie światowej, gdzie Adolf Hitler jest rozstrzelany przez Żydowskich łowców skalpeli?

Q