Zmówcie modlitwę za te 50 dusz. LUDZIE KULTURY, którzy odeszli w ostatnim roku

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
commons.wikimedia.org
commons.wikimedia.org

Pamiętając w Dzień Zaduszny o swoich najbliższych, którzy odeszli, pomyślcie też o ludziach kultury, którzy już dla Was nie zagrają, nie napiszą, nie namalują. W tym roku na zawsze opuścili nas:

Claudio Abbado – dyrygent i pianista. Kierował m.in. London Symphony Orchestra i Berliner Philharmoniker.

Nina Andrycz, polska aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna, recytatorka oraz poetka i pisarka.

Scott Asheton – jako perkusista The Stooges – jeden z ojców chrzestnych punk rocka.

Richard Attenborough- jeden z ostatnich z wielkich. Człowiek orkiestra. Aktor, reżyser. Po prostu wielki filmowiec XX wieku, który nakręcił świetną biografię samego Charlie Chaplina i zagrał w "Wielkiej Ucieczce" czy "Jurrasic Park".

Lauren Bacall, wielka miłość Humphreyem Bogarta. Przez 12 lat tworzyli w życiu i na ekranie legendarną parę, grając wspólnie w filmach złotej ery Hollywood, takich jak "Wielki sen", "Koralowa wyspa", "Mroczne przejście". Bacall zxagrała też m.in w "Morderstwo w Orient Expressie" Sydneya Lumeta z 1974 r. Zagrała także m.in. w filmach "Dogville" i "Manderlay" Larsa von Triera oraz "Pret-a-porter" Roberta Altmana.

Franny Beecher – gitarzysta. Współpracował z orkiestrą Benny Goodmana, potem przyłączył się do grupy Bill Haley and His Comets. Ta solówka w „Rock Around The Clock” – to właśnie jego.

Małgorzata Braunek-choć zapamiętano ją z serialowego warmińskiego „Domu nad rozlewiskiem”, którzy był oazą spokoju dla japiszonów ze stolicy, to do historii kina przeszła z jednej roli: Oleńki Billewiczównej.

Jack Bruce – genialny basista i wokalista rockowy I jazzowy, współtwórca repertuaru Cream. Solowo stworzył kilkadziesiąt płyt.

Stefan Burczyk-znakomity charakterystyczny aktor teatralny i filmowy. Wcielił się w Senekę w "Quo Vadis" i papieża we włoskim filmie „Ballada o czyścicielach szyb”. Był ojcem aktora Pawła Burczyka oraz mężem aktorki Ireny Telesz-Burczyk.

Tadeusz Chyła - z wykształcenia malarz, z powołania artysta kabaretowy. Współpracował z Teatrzykiem Bim-Bom, następnie był członkiem Silnej Grupy Pod Wezwaniem. Świetnie odnajdywał się w tekstach Andrzeja Waligórskiego.

Ryszard Damrosz – dyrygent, kompozytor i aranżer. Pracując w Polskim Radio aranżował utwory dla orkiestr Jana Cajmera i Stefana Rachonia. Potem założył zespół Błękitny Jazz, który zrobił karierę w demoludach, choć z jazzem nie miał zbyt wiele wspólnego.

Paco DeLucia – wirtuoz gitary flamenco, innowator, który swoim „flamenco nuevo” przybliżył muzykę Hiszpanii światu, a potem razem z Alem DiMeolą i Johnem McLauglinem ożenił je z jazzem.

Tadeusz Dominik – wybitny malarz, grafik, twórca tkanin artystycznych. Jako syn rolnika - chętnie sięgał po motywy zaczerpnięte z polskiej ludowości.

James Garner,najbardziej znany z "Romansu Murphy'ego", za rolę w którym otrzymał nominację do Oscara. Wielką popularność przyniosły mu zaś kreacje w serialach "The Rockford Files" oraz "Maverick". Jeden z „Kosmicznych kowbojów” z filmu Clinta Eastwooda.

Gabriel García Márquez w 1982 został laureatem Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. W uzasadnieniu napisano, iż nagrodę otrzymał za „powieści i opowiadania, w których fantazja i realizm łączą się w złożony świat poezji, odzwierciedlającej życie i konflikty całego kontynentu”. Márquez był osobą wzbudzającą kontrowersje. Przyjaźnił się z komunistycznym bandytą i dyktatorem Fidelem Castro. Kiedy zaoferowano mu milion dolarów za prawa filmowe do „Stu lat samotności", zażądał dwa razy tyle. Połowę oddał na rzecz Kuby.

Charlie Haden – jazzowy kontrabasista. Nagrywał pod własnym szyldem, współpracował m.in. z Ornette’em Colemanem i Keithem Jarrettem. Wspólnie z Patem Metheny autor bestsellerowego albumu „Beyond The Missouri Sky”.

Bob Hoskins. Nominowany do Oscara za „Mona Lisę” Hoskins zagrał wiele charakterystycznych ról. Był znakomity w rolach postaci historycznych (Chruszczow, J.Edgar Hoover, Churchill, Mussolini i Jan XXIII) jak i komediowych ( „Kto wrobił Królika Rogera”), czy dramatycznych („Mona Lisa”). Mistrz epizodów dwa lata temu skończył karierę.

Philip Seymour Hoffman,.Kiedy pojawiał się na ekranie, deklasował największe gwiazdy. Mimo zupełnie niehollywoodzkiego wyglądu Philip Seymour Hoffman tworzył elektryzujące role, które przyniosły mu cztery nominacje do Oscara i jedną statuetkę oraz ponad 50 innych nagród. Zmarł jako jeden z najwybitniejszych artystów swojego pokolenia. Dożył zaledwie 46 lat.

Tim Hauser – wokalista jazzowy, współzałożyciel wokalnej grupy wszechczasów – Manhattan Transfer. Ich „Chanson D’amour” nucimy do dziś.

Christopher Hogwood– dyrygent. Wirtuoz klawesynu, znawca muzyki dawnej. Prekursor gry na instrumentach „z epoki”.

Jimi Jamison – wokalista zespołu Survivor

Wojciech Kilar – kompozytor muzyki poważnej o światowej renomie, choćby dzięki “Krzesanemu”. Porównywalną rolę osiągnął w świecie muzyki filmowej (np. „Dracula” Francisa Forda Coppoli).

Frankie Knuckles był nazywany "ojcem chrzestnym muzyki house". Na bazie takich gatunków jak groove, disco, electro, funku i wielu pokrewnych odmian stworzył całkowicie nowy produkt.

Katarzyna Markiewicz– wokalistka zespołu One Million Bulgarians, potem wystąpiła w The Voice Of Poland mimo poważnego stadium raka szyjki macicy. Z anteny zachęcała kobiety do badań profilaktycznych.

Igor Mitoraj-wiatowej sławy polski rzeźbiarz. Jego prace znajdują się w największych muzeach świata i w miejscach publicznych Mediolanu, Rzymu, Paryża, Londynu, Krakowa, Poznania.

Paul Mazursky- trochę zapomniany filmowiec. A 5 krotnie nominowany do Oscara! Wiele razy bywał w Polsce i został uhonorowany przez ambasadora RP w Waszyngtonie tytułem "Amicus Poloniae" za budowanie stosunków polsko-amerykańskich. To właśnie on stoi za „Mostem na rzece Hudson”.

Marek Nowakowski– być może największy polski prozaik ostatnich dekad, miłośnik warszawskiego półświatka i ludzi będących na bakier z systemem. Współpracownik „Gazety Polskiej”. Przewodniczący kapituły nagrody Złotej Ryby.

Peter O’Toole, Irlandzki aktor w ciągu 81 lat swojego życia zgromadził aż 8 nominacji do Oscara i nie otrzymał żadnej statuetki, nie licząc kurtuazyjnej nagrody za całokształt twórczości. Gigant kina. Głęboko wierzący, nawrócony katolik, który zagrał przed śmiercią w „Cristiadzie”. Ostatni z wielkich.

Eleanor Parker -trzykrotnie nominowana do Oscara za role pierwszoplanowe w filmach: Uwięziona (1950), Opowieść o detektywie (1951) i Przerwana melodia (1955).

Anna Poppek – dziennikarka, autorka licznych książek biograficznych o dość szerokim wachlarzu zainteresowań. Pisała o Herbercie, Marii i Lechu Kaczyńskich, ale też o… seryjnych mordercach. Biografia Jana Himillsbacha jej autorstwa ukazała się tuż przed jej śmiercią.

Anna Przybylska, 36 letnia polska aktorka, której nie było dane rozwinąć skrzydeł. Nawrócona przed śmiercią, piękna „Matka Polka”, która wybrała życie rodzinne ponad celelbrytyzm i karierę. Cóż, jak mówi powiedzenie: „ulubieńcy bogów umierają młodo.”

Harold Ramis. Aktor i reżyser znany głównie z „Ghostbusters”. Dziś sam jest po drugiej stronie. Choć pewnie dla wielu czytelników jego nazwisko pozostaje anonimowe, to pociągłą twarz chudego okularnika z bujną czupryną znają wszyscy.

Tommy Ramone – perkusista The Ramones, ostatni żyjący członek-założyciel legendy punk rocka.

Alain Resnais, bez niego nie byłoby Nowej Fali we francuskim kinie. Kinomani znają go z filmów: Hiroszima, moja miłość (1959) i Zeszłego roku w Marienbadzie (1961). Zdobywca wielu nagród w tym Złotego Lwa i Cezara.

James Rebhorn. Mistrz drugiego planu. Większość kojarzyło go nie z nazwiska, ale charakterystycznej twarzy. Aktor wystąpił w takich filmach jak „Gra”, „Zapach kobiety” „ Życie Carlita” czy „Poznaj mojego tatę”. Ostatnio widzieliśmy go w serialu „Homeland”.

Joan Rivers, była nie tylko gospodynią programów telewizyjnych, ale również popularną aktorką. Słynęła z ciętego języka, który rozbawiał miliony. Szczególnie mocno uderzała w kultu celebrytyzmu. Debiutowała w kinie rolą w „The Swimmer” z Burtem Lancasterem.

Mickey Rooney. Nazywany produktem złotej ery kina Mickey Rooney rozpoczął karierę filmową jeszcze jako dziecko w latach 20-tych ubiegłego wieku. Największą sławę przyniosła mu jednak rola Andy’ego Hardy w słynnej serii dla nastolatków.

Tadeusz Różewicz – jeden z najwybitniejszych polskich powojennych poetów i dramaturgów. Piewca rozkładu świata i kultury.

Pete Seeger – ojciec chrzestny amerykańskiego folku w jego ortodoksyjnej, akustycznej odmianie (Bobowi Dylanowi chciał kiedyś przerąbać kable siekierą). Autor m.in. „Where Have All The Flowers Gone”. Zapiekły lewicowiec.

Maximilian Schell, Niemiecki aktor, reżyser, scenarzysta i muzyk. W 1962 otrzymał Oscara za "Wyrok w Norymberdze". Ponad 20 lat później otrzymał jeszcze dwie nominacje do tej nagrody za role w filmach: "The Man in the Glass Both" (1975) i "Julia" (1977).

Janusz Stanny –malarz, grafik, ilustrator książek, współtwórca polskiej szkoły plakatu.

Szymon Szurmiej – aktor, reżyser. Wieloletni dyrektor Teatru Żydowskiego w Warszawie, zasłużony dla ocalania w Polsce śladów kultury żydowskiej.

Shirley Temple największą karierę zrobiła jako dziecko. Któż z nas nie zna takich tytułów jak "Mała księżniczka" czy "Heidi. Jej filmy obejrzało 240 mln ludzi. To mówi wszystko...

Sue Townsend– angielska pisarka znana z serii powieści o Adrianie Mole’u.

Rafał Włoczewski– operator filmowy I telewizyjny, w latach 80tych gitarzysta T.Love.

Johnny Winter – Szalony Albinos, wielki gitarzysta bluesrockowy. Jeśli chodzi o bluesa teksańskiego – postać pomnikowa. Jako producent odpowiedzialny za renesans popularności Muddy Watersa pod koniec lat 70tych.

Bobby Womack – legenda rhythm’n bluesa. Stonesi wypłynęli na przeróbce jego “It’s All Over Now”, a Womack dożył XXI wieku, by załapać się na współpracę z Gorillaz.

Maceo Wyro – DJ, członek kolektywu Niewinni Czarodzieje. Zajmował się również dziennikarstwem muzycznym.

Richard Kiel alias „buźka”. Znany z gigantycznej postury i roli „Buźki” w dwóch filmach o Jamesie Bondzie z Rogerem Moorem w głównej roli. To właśnie on odrzucił rolę Dartha Vadera w „Star Wars”. Kiel był również głęboko wierzącym chrześcijaninem.

Eli Wallach, Wielki aktor zagrał nie tylko w „dolarowej trylogii” Sergio Leone, ale również w „Ojcu Chrzestnym III”, „Siedmiu Wspaniałych” czy u Clinta Eastwooda w „Rzece tajemnic”. To ostatni z wielkich aktorów ery Eli Kazana. Gigant grający przed kamerą nawet w wieku 94 lat. Notabene w „Autorze widmo” Romana Polańskiego.

Paul Walker brał udział w aukcji charytatywnej założonej przez niego organizacji. Jak przystało na bohatera „Szybkich i wściekłych” Walker uwielbiał szybką jazdę. Prowadzone przez niego porsche carrerą GT uderzyło w drzewo i spłonęło. Aktor wraz z przyjacielem spłonęli żywcem.

Robin Williams, chyba najbardziej szokująca śmierć roku. Człowiek, który bawił nas latami, wzruszał tworząc wybitne (Oscar) kreacje w takich filmach jak „Stowarzyszenie umarłych poetów” czy „Buntownik z wyboru”, cierpiał na poważną depresję. Przed śmiercią zdjęto z anteny serial, który miał przywrócić jego gwiazdę. Aktor dowiedział się też, że ma poważną chorobę. Z tym samobójstwem do dziś trudno się pogodzić.

... i wielu innych, nie wymienionych z nazwiska, a przecież wobec majestatu śmierci i sądu Bożego – równie ważnych (albo równie małych). Tym razem nie zamieszczamy linków do youtube. Stosowniejsza wydaje się cisza, a w tej ciszy - modlitwa.

Opracowali: Paweł Tryba i Łukasz Adamski

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych