Dziś, równo 150 lat temu narodził się Stefan Żeromski - jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy, którego dzieła wciąż pozostają zarówno aktualne jak i czytelne.
Żeromski. Pierwsze skojarzenie? Lektury szkolne. Akurat wpakowanie Żeromskiego do postaci kanonu lektur, całkowicie alienując zainteresowanie od jego osoby i jego dzieł. Tymczasem Żeromski jest tym pisarzem, który - podobnie jak Sienkiewicz - nie tylko wciąż jest czytelny dla współczesnych ale i aktualny.
Nauczyciel, guwerner, pomocnik bibliotekarza, pisarz. Człowiek niezwykle wrażliwy na problemy społeczne? Socjalista? Chyba tak, choć to słowo wtedy nie miało jeszcze tak pejoratywnego zestawu skojarzeń i konotacji.
Tę wrażliwość widać w „Ludziach bezdomnych” ukazujących kultową (chyba można takie współczesne określenie tu dopasować) postać Tomasza Judyma - lekarza, który całego siebie oddaje innym.
Inną postacią jest Baryka - człowiek młody, ideowy i ambitny, który odkrywa odrodzoną Polskę pozbawiony ciężaru walki o nią, która tak mocno rozmydliła późniejsze jej postrzeganie przez ludzi, którzy o nią tak długo walczyli. Żeromski wspaniale oddaje zarówno młodzieńcze zacietrzewienie i ideowość jak i naiwność Baryki. Każdy młody człowiek odnajduje się w tej postaci.
Literatura Żeromskiego jest wielka nie tylko ze względu na ukazanie biedy i wykluczenia w sposób aktualny także i dziś. Obrazuje też upodlenie jakim padł „polski żywioł” po Powstaniu Styczniowym.
Genialna, poruszająca, niesamowicie czytelna także i dziś, jest literatura Żeromskiego obrazem tego co w naszej literaturze najlepsze. Jak ocalić ją od wyparcia przez współczesnych? Może czas usunąć ją z listy lektur i tak przebudować ten element szkolnictwa, by do Żeromskiego i innych wybitnych zachęcać aniżeli zmuszać?
a.s
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/252368-150-lat-temu-narodzil-sie-stefan-zeromski