"Plowing Into The Field Of Love" to trzeci album pochodzącej z Kopenhagi formacji Iceage. Nowy, śmiały i stanowczy.
Wściekłość i emocje znane z wcześniejszych wydawnictw zamienili na doszlifowaną muzykalność. "Plowing Into The Field Of Love" przynosi brzmienia fortepianu, mandoliny, altówki i organów, na tle których słychać ostrą gitarę Johana Suurballe-Wietha oraz syntetyczną sekcję rytmiczną Jacoba Tvillinga Plessa i Dana Kjæra Nielsena. Płytę charakteryzuje czyste, bezkompromisowe brzmienie i wysunięty na front głos Eliasa Bendera Rønnenfelta.
Na nowym albumie Rønnenfelt śpiewa o tym, jak dobrze jest być poza tym światem, niesionym przez fałszywą pewność siebie, szczęście, fantazję bredząc o samozaparciu. Autobiograficzny "Forever", do którego powstał teledysk, rozpoczyna się zdaniem: I always had the sense that I was split in two... (Zawsze miałem poczucie, że zostałem podzielony na dwie części...), a jego punktem kulminacyjnym jest pojawienie się sekcji dętej, przypominającej muzykę Mongezi'ego Fezy, znakomitego trębacza jazzowego z RPA. Na drugim biegunie album przynosi rodzaj euforii, jak w zaskakująco wesołym "The Lord's Favorite". Co nie zmienia faktu, że rozpacz i utrata czają się tuż za rogiem.
"Plowing Into The Field Of Love "to album o obserwacji, nauce i odrzucaniu pewnych rzeczy. Chociaż punkty odniesienia są szalenie różnorodne, to jednak wszystko łączy wyjątkowo mroczne brzmienie. To jest autentyczne brzmienie zespołu będącego w ciągłym ruchu, który nie boi się zmian i jest pełen ciekawości, muzykalności i ambicji.
Jesienią Iceage, promując swoje najnowsze wydawnictwo, wybiera się nie tylko w trasę po Wielkiej Brytanii i kontynentalnej Europie, ale także wybiera się z koncertami do Australii i Ameryki Północnej.
rep / SRec
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/252346-iceage-doszlifowana-muzykalnosc