Ostatnio w "internetach" pojawił się żart, że Michał Wiśniewski jest libertarianinem (ba, nawet anarchokapitalistą), ponieważ wykonał piosenkę "Keine Grenzen". Co ciekawe, poglądy lidera Ich Troje zostały odnotowane na stronie Janusza Korwin-Mikkego.

Już kilka lat temu serwis korwin-mikke.pl informował, że Wiśniewski wyśmiewa "liberalizm" Platformy Obywatelskiej ze względu na uchwalenie ustawy hazardowej. W końcu nie od dziś wiadomo, że celebryta jest zapalonym pokerzysta (kolejna cecha łącząca go z liderem Nowej Prawicy).

Piosenkarz zadeklarował, że już nigdy nie zagłosuje na p. Tuska -

czytamy na stronie Janusza Korwin-Mikkego.

Warto jednak pamiętać, że Wiśniewski miewał już alianse z polityką. I wcale nie mamy na myśli odśpiewania piosenki "A wszystko to" na wiecu SLD w 2001 roku, ale występ lidera Ich Troje na konferencji śp. ugrupowania PJN, która dotyczyła właśnie wspomnianej ustawy hazardowej.

PJN jednak już nie ma, a problem dla miłośników hazardu pozostaje. Jedynym ugrupowaniem, które poruszyło ten wątek w kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego był właśnie Kongres Nowej Prawicy.

Czyżby kolejny artysta miał się zakochać w JKM? Historia zna już takie przypadki...

gah