Walka w KISIELU - Materii pomieszanie. RECENZJA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Materiały promocyjne
fot. Materiały promocyjne

„Materii pomieszanie” to pod wieloma względami zbiór publicystyki podobny do „W brzuchu wieloryba” Orwella – także mówi więcej o autorze, także jest niejednoznaczny i dość szeroki gdy chodzi o tematykę.

Kim był Stefan Kisielewski także wyjaśniać nie trzeba, a jak jednak ktoś potrzebuje – proszę sięgnąć po niniejszy zbiór, sprawa się wyjaśni. Polityk, publicysta, wreszcie człowiek, nagroda którego imienia jest obecnie szmacona na wszystkie sposoby. Generalnie zmarły Kisielewski nie ma spokojnego snu. Tak jak i nie miał spokojnego życia.

Nie był socjalistą jak Orwell choć uczestniczył w życiu politycznym PRL. Wielu stara się go dziś zaszufladkować – jest martwy, tym to prostsze. Ma być Kisielewski rycerzem wolnego rynku, jakimś proto-liberałem. Dla innych – myślicielem opozycji, spokojną, niekontrowersyjną kukiełką, którą można układać na ołtarzu obok Lecha Wałęsy, Adama Michnika i innych laickich świętych sitwy rządzącej.

Tylko, że publicystyka Kisielewskiego jest trwała i nie sposób jej zakłamać. Kisielewski nie pasuje nikomu i w tym właśnie zasadza się jego wielkość. To człowiek zewnętrzny – zawsze poza wszelkimi koteriami i układami, zawsze jednak niezależny i odseparowany. No i geniusz myśli.

Zbiór „Materii pomieszanie” nie jest do końca spójnym zestawem tematycznym jego publicystyki – mamy tu luźne, podróżnicze reportaże jak i bardziej poważne rozmyślania. Sam Kisielewski jawi się w nim nie tyle jako człowiek wielu talentów lecz jako człowiek wielu zainteresowań. Czy ze zbioru wyłania się jakiś jednolity światopogląd Kisielewskiego? I tak i nie – z jednej strony są tam teksty „niezobowiązujące”, raczej ujmujące nas swobodną frazą aniżeli głębią rozmyślań. Z drugiej strony mamy tu ostrość, choć nie fanatyczną (choć niby-fanatyzm często u wielu jest zwyczajnie okryciem obłudy), sądów.

Czy warto sięgać po taki zestaw chaotyczny? Warto, bo chaos jest pozorny – to raczej oddanie skomplikowanej osobowości Kisielewskiego. I tego jak bardzo aktualna jego myśl jest współcześnie.

Śledź mnie na Twitterze:

<a href=”https://twitter.com/ArkadySaulski” class=”twitter-follow-button” data-show-count=”false” data-lang=”pl” data-size=”large”>Obserwuj @ArkadySaulski</a> <script>!function(d,s,id){var js,fjs=d.getElementsByTagName(s)[0],p=/^http:/.test(d.location)?’http’:’https’;if(!d.getElementById(id)){js=d.createElement(s);js.id=id;js.src=p+’://platform.twitter.com/widgets.js’;fjs.parentNode.insertBefore(js,fjs);}}(document, ‘script’, ‘twitter-wjs’);</script>

Arkady Saulski

tytuł
tytuł

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych