"50 St. Catherine's Drive" – taki tytuł nosi płyta z piosenkami zmarłego ponad dwa lata temu Robina Gibba, wokalisty niezapomnianego tria Bee Gees. Artysta pracował nad nią dopóki pozwalało mu na to zdrowie, a wspomagał go między innymi syn Robin-John. Premiera wydawnictwa odbyła się 29 września 2014 roku.
Robin odszedł na zawsze w maju 2012 roku. Wiele miesięcy przed śmiercią miał spore kłopoty ze zdrowiem, ale skoro tylko jego stan się choć na chwilę poprawiał, artysta pracował nad muzyką. Ponad dwa lata po śmierci owoc jego wyobraźni został zebrany przez żonę Dwinę i syna Robina-Johna. Zdecydowana większość to kompozycje, które Gibb pisał z myślą o solowej płycie. Ostatnim utworem, jaki Robin zarejestrował, był "Sydney", zamykający album. Tytuł albumu pochodzi od ulicy na Wyspie Man, na której stał dom, w którym muzyk przyszedł na świat 22 grudnia 1949 roku.
Płyta "50 St. Catherine's Drive" to 17 piosenek napisanych głównie między 2006 a 2008 rokiem, które nigdy wcześniej nie zostały wydane. Wyjątkowym, bo w wersji demo, jest numer "Sydney". Dlaczego znalazł się w zestawie? Oto wyjaśnienie Dwiny Gibb:
Robin napisał tę piosenkę nocą, w sierpniu 2011 roku w naszym domu, The Prebendal. Użył do tego niewielkich klawiszy, a potem aplikacji na iPada. Chciał dokończyć utwór w studiu razem z bratem Barrym. Niestety, jego stan zdrowia na to nie pozwolił. Bardzo brakowało mu brata Maurice'a, który odszedł wiele lat wcześniej. Kiedy Robin zamykał oczy, wyobrażał sobie ich trzech w czasach australijskich, w Sydney, szczęśliwych, z marzeniami na lepszą przyszłość. To, co zrobili później, oddziaływało na cały świat. Piosenka jest wzruszająca, uczuciowa, piękna i niedokończona. Należy do tej płyty. Robin płakał, gdy ją pisał, a ja płakałam, kiedy jej słuchałam.
Trzy piosenki z "50 St. Catherine's Drive" Robin Gibb napisał wespół z synem Robinem-Johnem. Brzmienie płycie nadał Peter-John Vettese. Jest też na niej nowa wersja piosenki Bee Gees "I Am The World". Notkę w książeczce napisała Dwina Gibb.
rep / WMP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/252258-robin-gibb-pracowal-nad-plyta-dopoki-pozwalalo-mu-na-to-zdrowie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.
