Maciej Maleńczuk wykręca się od obrażania Polaków, powstanie film o zamordowanej żonie Romana Polańskiego, Acid Drinkers prezentują nowy utwór, a Sting koncertówkę.
Maleńczuk to facet, który lubi rzucać pokrętne hasła, a później - zupełnie mimochodem - chlapnąć coś diametralnie innego, choć równie kontrowersyjnego. Nic więc dziwnego, że po miotaniu na Polaków i Kościół poważnych oskarżeń o antysemityzm i faszyzm przyszedł czas na prostowanie własnych słów.
W związku z próbą oskarżenia mnie o antypolskie wypowiedzi oświadczam, iż jestem patriotą i kocham swój kraj. Wszystkich, którzy poczuli się urażeni moimi słowami, a są uczciwymi ludźmi, tolerancyjnymi, przyjaznymi, szanującymi i ceniącymi odmienność – przepraszam. Przepraszam również wszystkich antysemitów, homofobów, pedofilów, faszystów, hipokrytów i kłamców. Nie nawołuję do faszyzmu, wręcz przeciwnie – piętnuję go, a mój satanizm ma wymiar intelektualny i jednoosobowy. Zrobiłem bardzo wiele, by udowodnić swoje przywiązanie do wartości patriotycznych. Postawę moją należy oceniać poprzez całokształt mojej działalności, nie zaś przez wyrwane z kontekstu zdania. Byłem i jestem jednym z tych, którzy walczą o wolność słowa w tym kraju. Oświadczam, że nadal będę to robił. Urażonych oficjalnie przepraszam -
czytamy na oficjalnym profilu artysty na Facebooku.
To i tak nie pomogło. Niestrudzony poszukiwacz sekciarstwa, Ryszard Nowak już zdążył złożyć zawiadomienie do prokuratury...
Maleńczuk jest reprezentantem groteskowego satanizmu. Znacznie więcej trwogi wzbudza wstrząsająca historia Sharon Tate. Nic dziwnego, że wciąż jest wielkim wyzwaniem dla filmowców. Jonas Akerlund, twórca teledysków dla grupy Rammstein, U2 czy Madonny zapowiedział, że chce zrealizować film o mordercy żony Romana Polańskiego, Charlesie Mansonie. Przypomnijmy, że ten facet stworzył kontrowersyjny klip do piosenki Rammstein "Pussy", który został uznany za pornograficzny i zakazany m.in. w Stanach Zjednoczonych.
Ten temat interesował mnie od lat. Czuję, że jestem w stanie zrobić fascynujący film, który zaspokoi ciekawość Amerykanów o tym wydarzeniu. Manson do dziś pozostaje kulturowym fenomenem, który postaramy się zgłębić -
powiedział Akerlund (cyt. za Onet.pl).
Czy już mamy się bać?
Z kolei grupa Acid Drinkers (oni na szczęście już nie straszą diabłem) szykuje się do wydania kolejnego albumu. Z dnia na dzień coraz więcej wiemy o płycie ""25 Cents For A Riff". Zespół właśnie opublikował utwór ""Don't Drink Evil Things", który będzie promował album.
Muzycy już teraz apelują o wsparcie swoich fanów, aby podbić popularność piosenki.
Po raz pierwszy nasz autorski utwór może trafić do zestawienia Lista Przebojów Trójki. W 2010 dzięki Waszym głosom wygraliśmy 3 notowania z rzędu utworem "Love Shack". Powtórzymy akcję i wejdziemy razem do głównego notowania?! Może potem zaatakujemy pierwszą 10-tkę i podium?! -
czytamy na fan page'u Acid Drinkers na Facebooku.
Jaki kraj, takie legendy...
Na szczęście Sting nie musi nikogo zachęcać do śrubowania pozycji swoich piosenek na listach przebojów. Wokalista może teraz już tylko odcinać kupony od swoich największych osiągnięć z najlepszych lat. Sting właśnie wydaje zapis ideo koncertu, który odbył się w The Public Theater w Nowym Jorku w ramach trasy promującej album "The Last Ship".
Czy koncertowa wersja albumu, który osiągnął status Platynowej Płyty osiągnie porównywalny sukces? Trzymamy kciuki. Sting bynajmniej nie nawołuje do kupna krążka...
A oto mała próbka:
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/252186-flesz-dnia-malenczuk-shaton-tate-acid-drinkers-sting