„Sienkiewicz to klasyk polskiej ciemnoty i szlacheckiego nieuctwa. Wyciąganie go dzisiaj na czytelnicze sztandary to anachronizm. Już lepiej przeczytajmy w ramach ogólnopolskiej akcji "Grę o tron”- czytamy w dzienniku. Co wy na to? Bo pewnie od dziś odnowiona wersja "Potopu" będzie na cenzurowanym na Czerskiej. Odnawiać co tak ohydnie ksenofobiczengo? Zbrodnia!
Roman Pawłowski postanowił rozprawić się w „Gazecie Wyborczej” z demonami polskiej ciemnoty i nieuctwa. Jak? Ano na przykładzie trylogii Henryka Sienkiewicza, która jest czytana w ramach Narodowego Czytania Trylogii. Ba, czyta ją nawet prezydent Bronisław Komorowski, który chyba nie zdaje sobie sprawę jak straszne dla narodu jest promowanie tak pełnych zacofania powieści. Autor tekstu nie rozumie jak promowanie czytelnictwa w Polsce może odbywać się za pomocą tej Trylogii.
Pan prezydent Bronisław Komorowski z emfazą przekonywał podczas inauguracji, że Trylogia jest wyrazem "naszych narodowych tęsknot i marzeń, kroniką naszych militarnych oraz duchowych zwycięstw". Że istnieje w zbiorowej pamięci "niczym mityczna historia o poszukiwaniu prawdy, o potrzebie duchowej przemiany, o poświęceniu i honorze". Że pisana była "ku pokrzepieniu serc" i do dzisiaj serca te krzepi. Piękne komunały nie mogą jednak zasłonić szkodliwości dzieł tego "pierwszorzędnego pisarza drugorzędnego", jak autora "Potopu" nazywał Gombrowicz.
pisze Pawłowski. Autor na łamach „Gazety Wyborczej”, zawsze stojącej na czele walki z polskim ciemnogrodem, zwraca uwagę, że Sienkiewicz zbyt patrzy w przeszłość. A przecież "Wyborcza" już dawno „wybrała przyszłość” i grubą, jak styl Pawłowskiego, kreskę.
To, czym Sienkiewicz pokrzepia, to nie jest bynajmniej wino z omszałego gąsiorka Zagłoby, ale bezkrytyczne uwielbienie przeszłości. To utożsamienie katolicyzmu z patriotyzmem i tożsamością narodową, ksenofobia i zaściankowość, mitomania i megalomania. To wreszcie stereotyp polskości oblężonej, która w każdym obcym upatruje wroga.
Według autora jest to mieszanka niszczycielska i, uwaga, na to słowo bo nie jest zbyt postępowe- „piekielna”.
Ta piekielna mieszanka, która miała Polakom przywrócić poczucie wartości w dobie zaborów, dzisiaj okazuje się jadem, zatruwającym życie publiczne i zbiorową wyobraźnię. Mentalny wąs naszych polityków, sarmackie postaw się, a zastaw się, skrajny indywidualizm, licytacja, kto jest Polakiem bardziej - to wszystko fatalne dziedzictwo popularnych powieści Sienkiewicza. Symptomy tej choroby możemy spotkać na każdym kroku: od pseudodworkowej architektury przez szaleńczą jazdę na polskich drogach po wojujący katolicyzm rodem z szańców Jasnej Góry. Dorzućmy do tego jeszcze podszyte uprzedzeniami opisy Kozaków, których nasz klasyk określa trzema słowami: tłuszcza, motłoch i czerń (ciekawie to brzmi w kontekście dzisiejszej miłości Polaków do Ukraińców) oraz pochwałę sadystycznego okrucieństwa, a zrozumiemy, dlaczego nie warto dzisiaj czytać Sienkiewicza. Doprawdy, nie wiem, co ma wspólnego z "mityczną historią o poszukiwaniu prawdy, o potrzebie duchowej przemiany, o poświęceniu i honorze" opowieść o pewnym rycerzu, który swego wroga nadział na pal, wyłupił oko, a następnie podpalił. Czy o innym herosie, którego życiową misją stało się ścięcie trzech tatarskich głów jednym pociągnięciem miecza.
A więc co zrobić? Pawłowski ma odpowiedź na to pytanie. Włączyć HBO i dać się porwać najpopularniejszemu serialowi ostatnich lat, który jednak, o zgrozo zacofańcy z USA!, nie zdobył EMMY.
Rację miał Stanisław Brzozowski, pisząc, że Sienkiewicz to klasyk polskiej ciemnoty i szlacheckiego nieuctwa. Wyciąganie go dzisiaj na czytelnicze sztandary to anachronizm. Już lepiej przeczytajmy w ramach ogólnopolskiej akcji "Grę o tron". Krwi i przygód tyle samo, za to nie ma ani śladu narodowej megalomanii.
Co wy na nową fobię „Wyborczej”? Pewnie potomek Henryka z rządu Donalda Tuska ma na to odpowiedź. Z kamieniami i kupą w tytule. No i jeszcze słowem na ch…, które tutaj dosyć dobrze pasuje. Wiele golizmy w końcu w tym serialu się pojawia...Lepsze niż ksenofobia, nie?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/252086-wyborcza-sienkiewicz-to-ciemnota-i-ksenofobia-lepsza-jest-gra-o-tron
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.