LEGO PRZYGODA Klockowy odjazd z morałem. Recenzja DVD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Pierwszy kinowy film z logo LEGO to inteligentna, nostalgiczna, przezabawna, na granicy parodii, naszpikowana akcją popkulturowa żonglerka. Batman, u którego inni pracują na czarno? Nudny szachista Han Solo kontra kosmonauta z lat 80-tych? Drużyna Lakers z 2002 roku oraz marudzący jak stara ciotka Superman? Czego tu nie lubić!

Animacja „LEGO Przygoda” już pierwszy weekend emisji a w amerykańskich kinach zanotowała przychód w wysokości prawie 70 milionów dolarów. Do tej pory film w kinach na całym świecie zarobił ponad 250 milionów dolarów! W polskich kinach obejrzało go ponad 650 tysięcy widzów. Obraz został entuzjastycznie przyjęty przez krytyków i widzów, którzy w głosowaniu w serwisie imdb.com – największej na świecie internetowej bazie filmów – umieścili go w gronie najwyżej ocenionych produkcji wszech czasów.

Pamiętacie niebieskiego i skromnie wyposażonego ludzika- kosmonautę, który pojawił się w pierwszych zestawach lego w latach 90-tych? Zarówno jemu, jak i policjantom czy innym figurkom z kaskami pękała jego dolna część. W „LEGO Przygoda” kosmonauta ma również pęknięty hełm i co chwila pragnie powrotu do lat 80-tych, ku powszechnej olewce towarzyszy broni. A czy oglądaliście krótkie filmiki „Lego Gwiezdne Wojny” z Lordem Vaderem, który dostaje zadyszki i Lukiem Skylwalkerem, mającym tyle fanek, że te zagłuszają krzyk Vadera, że jest jego ojcem? Taki właśnie jest ten film. Ironiczny, balansujący na granicy autoparodii, odwołujący się do sentymentów i pełen odniesień do współczesnej popkultury. I co najważniejsze- zachwyca zarówno młodych widzów jak i tych starszych. Oczywiście dzisiejsi spece od marketingu tak przycinają animacje by rodzice mogli na nich wytrzymać w kinie, ale producenci „LEGO Przygoda” zrobili to zupełnie na luzie. Bez żadnej sztuczności grają na sentymentach wychowanych na kultowych klockach widzach, którzy odnajdą w filmie widok zestawów klocków sprzed ćwierćwiecza, i tych dzisiejszych.

Nie można zapominać, że firma Lego sprytnie zainwestowała w kooperacje z wielkimi wytwórniami filmowymi i produkuje już niemal każdy rodzaj filmowych figurek ( ostatnio obok Hobbita na półkach pojawił się nawet SpongeBob), co z pewnością ułatwia jej wykorzystanie kultowych postaci. Niemniej jednak istotne jest w jaki sposób zostaną one eksploatowane. I tutaj twórcy na 100 procent wykorzystali możliwości. Scenariusz filmu napisali twórcy „21 Jump Street” i „Klopsiki i inne zjawiska pogodowe”, co widać z każdą kolejną sceną. Rzucający „sucharami” Batman słodko wyśmiewa mitologię zawsze sztywnego „Człowieka Nietoprza”, śpiewający obciachową pioseneczkę Emmet ( mylnie wzięty za klockowego Neo, który ma uratować świat Lego przed złowrogim dyktatorem Lordem Biznesem) to zaś idealny przykład przeciętniaka, jakiego kino o superbohaterach jeszcze nie widziało. A na drugim planie cała śmietanka postaci kultowych dla 5,10, 25 i 50 latka- Wonder Woman, SuperMan, Green Lantern, Gandalf, Michelangelo z Żółwi Ninja, prezydent Lincoln, Michał Anioł, Lakersi z 2002 roku, Han Solo, Chewbacca, 3CPO, Lando, Szekspir i Stalobrody. Czekałem jak ten film wyjdzie na DVD by upoić się glosami gwiazd ( polski dubbing jest bardzo dobry, ale…) Hollywood na czele z Morganem Freemanem, Liamem Neesonem, Elizabeth Banks , Willem Farrelem ( jego ludzka twarz pojawia się zresztą filmie, ale nie zdradzę w jakiej okoliczności), Channinga Tatuma , Jonaha Hilal  czy Shaquille O’Neala.

Siłą tej animacji jest jednak scenariusz. Nie oklepana w gruncie rzeczy historia walki odważnych przedstawicieli ludu z dyktatorem, ale jego smaczki. Humor nie jest tutaj wymuszony i skrojony przez marketingowców, nawałnica akcji jest okraszona autoironią i w końcu nawet jednego „twistu” nie powstydziłby się sam M. Night Shyamalan w swoich dobrych latach. I co najważniejsze- ten film ma swój morał. Siedząc kinie w moim 4,5 letnim w synkiem w pewnym momencie zawstydziłem się przez narzucanie mu jak powinno się bawić klockami LEGO. Gwarantuje, że niejeden z was poczuje się jak dyktator Lord Biznes, który nie rozumiał, że Lego zostało wymyślone ku chwale kreatywności. I instrukcja jest często zbędna by zabawa była przednia.

6/6

Łukasz Adamski

LEGO Przygoda”, reż: Phil Lord, Christopher Miller. Galapagos.

Ps. Znakomite jest wydanie filmu na Blu Ray i DVD. Na płytach obok filmu znajdą się również wyjątkowe dodatki specjalne. Rzuć okiem na zwariowane przygody Emmeta i zobacz jak narodziły się klocki w „LEGO animacja - Ożywianie klocków”. „Zabawa nigdy się nie kończy” - posłuchaj komentarzy reżysera/gwiazd filmu, zaśpiewaj „Everything Is Awesome”, zobacz sceny dodatkowe, filmy fanów, i przekonaj się, że wszystko, co pokazane jest w filmie możesz zbudować. W wybranych sieciach będę dostępne także wydania specjalne – na DVD Lego Przygoda z książką dla fana oraz trójwymiarowym stickerem oraz pakiety z figurkami Emmeta oraz Żylety.

tytuł
tytuł

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych