Wygląda na to, że rekonstrukcje cyfrowe starych, jak i nieco nowszych polskich filmów to dziś prawdziwa gratka dla rodzimych kinomanów. W końcu na bezrybiu i rak ryba.
"Psy", "Potop", "Człowiek z marmuru", "Panny z Wilka"... Lista odnowionych pod względem technicznym filmów nieustannie się wydłuża. Ładniejszy, czysty obraz, czysty dźwięk, wrażenie świeżości - wszystko to sprawia, że stare, sprawdzone produkcje mają nowe życie.
Teraz do tego grona dołączył film Andrzeja Jakimowskiego "Zmruż oczy". I nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że produkcja z gwiazdorską obsadą (Zbigniew Zamachowski i Małgorzata Foremniak) została stworzona zaledwie 11 lat temu, w 2003 roku.
Niby XXI wiek, a okazuje się, że jeszcze wiele można poprawić. Jak widać, technika poszła do przodu i trafiła pod strzechy. Gorzej z rozwojem form czysto artystycznych. Choć dobrej jakości kamerę można kupić dziś za bezcen i od razu podzielić się owocem swojej twórczości, dobrych niezależnych produkcji jest jak na lekarstwo.
Najwyraźniej wyżerka z hamburgerów importowanych z zachodu odbija nam się czkawką...
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/252000-zmruz-oczy-w-odnowionej-wersji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.