ZAKOCHAĆ SIĘ w babskiej literaturze RECENZJA

fot. Internet
fot. Internet

Czemu zostałem uznany za tego, który najlepiej oceni książkę dla pań - nie wiem. Jednak to właśnie mnie wyznaczono do zadania oceny i opisu książki Cecelii Ahern pod wszystko mówiącym tytułem "Zakochać się". Zadania się podjąłem.

Pani Ahern jest, jak głosi okładka, autorką bestselleru "PS Kocham Cię", który został z sukcesem zekranizowany. Doceńcie moje oddanie Wam, drogie Czytelniczki, gdyż przed lekturą film obejrzałem. Wrażenia za chwilę. Teraz krótko o fabule.

"Zakochać się" to historia Christine Rose, która pewnej nocy spotyka na moście samobójce. Udaje jej się go ocalić przed śmiercią, jednak on (a jego imię Adam Basil) wciąż chce się zabić. Nasza bohaterka więc zawiera z nim układ - jeśli do 35 roku życia przekona go, że warto żyć zrezygnuje on z planów samobójczych na zawsze.

Urzekające. Przyznam, że jako mężczyzna miałem problem z "przestawieniem" się na literaturę "dla bab". Z drugiej strony książka nie jest napisana zgrzytliwie a tłumaczenie jest dobre. Czyta się to ogólnie przyjemnie, choć jako męska świnia co chwilę łapałem się za głowę przy nagłych zwrotach akcji, nieprawdopodobieństwach i rozwiązaniach, których żaden facet nie przyjąłby do wiadomości.

Ale dobra, nie jest to przecież powieść adresowana do mnie. Romansidło, no tak, ale przecież mają one rację bytu jak każda popularna literatura. Czym różni się kolejny romans (który zapewne zostanie potraktowany z pogardą) od kolejnej kopii popularnego akurat fantasy (którą zapewne wielu będzie zajadle bronić)? Według mnie niczym. I to i to ma służyć rozrywce.

Jednak nie mogę się oprzeć temu, by nie zwrócić uwagi na pewien wątek w tej różowej, romansowej otoczce wyjątkowo się wyróżniający. I w "PS Kocham Cię" i w "Zakochać się" przewija się wyraźny wątek śmierci i to śmierci bynajmniej nie traktowanej banalnie. Przyznam, że nie wgłębiałem się w biografię autorki, ale taki dojrzały (i nie pasujący do cukierkowej reszty) opis robi duże i dość szokujące wrażenie. Takie coś jest w stanie zarysować tylko osoba emocjonalnie dojrzała, zaś szarpanina życia/śmierci jest opisana zaskakująco wyraziście. Ładna, ale niepokojąca nuta w tym zazwyczaj spokojnym utworze.

Czy polecam Paniom? Nie wiem. Ja przeczytałem dla Was, nawet z przyjemnością, jednak jest to drugie i chyba ostatnie podejście do literatury kobiecej jakie czynię. Może jeszcze kiedyś.

Jutro co dla Panów. Będziecie zachwyceni.

Arkady Saulski

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych