Dziennikarz TOK FM nie wie o czym mówi, Kult wydaje nowy winyl, Żmuda-Trzebiatowska w polsko-indyjskiej produkcji, Slipknot prezentuje nowa płytę.
Nie ma to jak mówić o czymś, o czym nie ma się pojęcia. Najlepszym tego przykładem jest Tomasz Sekielski, który na antenie radia TOK FM zaczął rozprawiać o śmierci... Davida Attenborougha. Znanemu dziennikarzowi pisarz i podróżnik pomylił się z Richardem Attenboroughem, który rzeczywiście zakończył swój żywot. Aktor, reżyser i producent był bratem Davida.
Wczoraj zmarł sir David Attenborough, dowiedziałem się, że pan go znał -
powiedział do goszczącego w studiu. Włodzimierza Czarzastego Sekielski.
Przez kilka minut dziennikarz rozprawiał o śmierci człowieka, który żyje i ma się dobrze!
Nie wiem, jak to się stało, ale z rozpędu mówiliśmy o Davidzie Attenborough, a zmarł Richard Attenborough -
w końcu zauważył Sekielski.
Grunt, to spostrzegawczość...
A teraz coś przyjemniejszego, zwłaszcza dla fanów Kazika i Kultu. Grupa właśnie wydała album "Ostateczny krach systemu korporacji" w wersji winylowej. Wydawnictwo ma limitowany nakład i składa się z dwóch płyt. To właśnie z tego krążka pochodzą tak niezapomniane przeboje, jak "Gdy nie ma dzieci", "Dziewczyna bez zęba na przedzie" czy "Komu bije dzwon".
Winyl został wyprodukowany w Anglii, a ukazał się nakładem SP Records.
Warto ruszyć w podróż do przeszłości. W końcu nie tak odległej...
A skoro jesteśmy przy nowościach płytowych, warto odnotować, że po licznych spekulacjach, panowie z grupy Slipknot zapowiedzieli wydanie nowego albumu ".5: The Gray Chapter". Będzie to piąta płyta w karierze zespołu, który w ostatnim czasie przeszedł liczne perturbacje personalne.
Krążek ukaże się 21 października.
I na koniec coś dla poprawienia jakości estetycznej zawartości dzisiejszych newsów. Marta Żmuda-Trzebiatowska dołączyła do obsady polsko-indyjskiej produkcji "Bangistan", która powstaje w Krakowie. To nie jedyna przedstawicielka naszego kraju na planie filmu. W "Bangistanie" zobaczymy również: Jacka Lenartowicza, Tomasza Karolaka i Cezarego Pazurę.
To pełna zwrotów akcji komedia sensacyjna, opowiadająca perypetie dwóch przypadkowych ekstremistów religijnych, Hafeeza i Praveena, przybywających z Indii do Krakowa z samobójczą misją. To film z pokojowym przesłaniem w tle, który w lekki i zabawny sposób opowiada o braku tolerancji i zrozumienia dla drugiego człowieka -
czytamy na portalu Onet.pl.
No cóż, nie ma Hollywood, trzeba zadowolić się Bollywood. Ale i tak jest pięknie...
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/251968-flesz-dnia-kompromitacja-sekielskiego-kult-zmuda-trzebiatowska-slipknot