Gdy odchodzą postacie tego formatu, trudno nie pozbyć się wrażenia, że dobiega końca pewna epoka. Jej kres obwieścił syn Attenborougha informując stację BBC o śmierci swojego ojca.
Aktor, reżyser i producent - trudno wskazać w jakiej z tych ról utytułowany Brytyjczyk czuł się najlepiej. Jako aktor wziął udział w tak znanych produkcjach, jak: "Wielka ucieczka" (1963), "Park Jurajski" (1993), "Cud w Nowym Jorku" (1994) i "Hamlet" (1996).
Urodzony 23 sierpnia 1923 roku w Cambridge artysta zostanie jednak zapamiętany przede wszystkim jako twórca znanych filmowych biografii wielkich tego świata. Pierwszym jego filmem z tej półeczki był "Młody Winston" (1972) - obraz, w którym ukazał młodość WInstona Churchilla.
Prawdziwą popularność przyniosła mu jednak ekranizacja losów Mahatmy Gandhiego z 1982 roku. Nakręcony z rozmachem dramat był obsypany nagrodami. "Gandhi" otrzymał aż osiem Oscarów, z czego dwie powędrowały do rąk Attenborougha - za reżyserię i produkcję.
W podobnym duchu utrzymany był nakręcony 5 lat później "Krzyk wolności", który opowiadał o dziejach Stevena Biko, południowoamerykańskiego o prawa ciemnoskórych mieszkańców RPA (w tę rolę wcielił się Denzel Washington).
W 1992 roku Brytyjczyk ponownie sięgnął po czyjś życiorys - tym razem był to Charlie Chaplin. W filmie zatytułowanym po prosu "Chaplin", w rolę tytułowego bohatera wcielił się Robert Downey jr.
Ostatnią filmową biografią w karierze Attenborough'a była ekranizacja losów kanadyjkiego pisarza Archibalda Belaneya w filmie "Szara Sowa" z 1999 roku.
Oprócz ekranizacji życiorysów, brytyjski filmowiec ma na swoim koncie tak znanego obrazy jak choćby wojenna epopeja "O jeden most za daleko" (1977).
Teraz ktoś powinien nakręcić jego biografię. Jego życie na to zasługuje...
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/251961-richard-attenborough-nie-zyje-laureat-oscara-mial-91-lat