Flesz dnia: LIMP BIZKIT, HARRY POTTER i geje, FOO FIGHTERS, JACKSON

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Durst i spółka prezentują nowy utwór, fani małego czarodzieja przychylni dla gejów, serial o Foo Fighters w październiku, a posiadłość Jacksona idzie pod młotek.

Chociaż fani Limp Bizkit, którzy pamiętają czasy świetności tej kapeli, pozakładali już rodziny, a czapki z daszkiem do tyłu i trampki porzucili na rzecz garniturów, Fred i reszta ekipy nie zwalnia tempa. Muzycy właśnie zaprezentowali utwór "Endless Slaughter", który promuje zbliżającą się wielkimi krokami płytę "Stampede of the Disco Elephants". Album już wcześniej zapowiadały piosenki: "Ready to Go" (featuring Lil Wayne), "City of Lightz", a także cover Ministry, "Thieves".


I znowu powraca jak bumerang temat Harry'ego Pottera. Choć saga o małym czarodzieju dobiegła końca, postać bohatera książek Joanne K. Rowling wciąż ożywia dyskusje badaczy, również socjologów i psychologów. Tym razem przebadali uczniów z Wielkiej Brytanii oraz Włoch i wyszło im, że wszystkie dzieciaki, które czytały książki o przygodach Harry'ego Pottera był bardziej... tolerancyjne. Oczywiście to bardzo szerokie pojęcie, ale w tym przypadku dotyczyło zarówno imigrantów jak i mniejszości.

Wniosek oczywisty - przebrzydłe katole to śmierciożercy i wyznawcy Lorda Voldemarta. Samo zło...


Mamy nadzieję, że gejowskich wątków nie będzie przynajmniej w serialu dokumentalnym HBO poświęconym grupie Foo Fighters. Produkcja autorstwa lidera grupy, Dave'a Grohla będzie miała swoją premierę 17 października.

Każde miasto ma swój temat przewodni. Opowiadamy nie tylko o muzyce, ale i o historii każdego miasta. Najpierw znajdowałem temat, a dopiero później dopasowywałem do niego muzykę. Słowa piosenek powstawały tuż przed nagrywaniem wokali. Kiedy już ustaliśmy temat, napisaliśmy muzykę, jechaliśmy do danego miasta i spędzaliśmy tam tydzień -

tłumaczy Grohl (cyt. za muzyka.onet.pl).

W "Sonic Highways" (bo taki tytuł nosi film) zostanie również zaprezentowana nowa piosenka zespołu.


Wszystko ma swój kres. Wiedzą o tym muzycy Foo Fighters (wcześniej występujący w Nirvanie). Teraz doświadczają tego bliscy Michaela Jacksona. Właśnie idzie pod młotek posiadłość muzyka "Neverland" ("Nibylandia"). Artysta stracił prawa do niej jeszcze przed swoją śmiercią. Dlatego rodzinie nie pozostaje nic innego, jak przypatrywać się sprzedaży swojego domu przez przedsiębiorstwo Colony Capital.

Czar "Nibylandii" prysł jak bańka mydlana, wraz z odejściem muzycznego Piotrusia Pana.

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych