Trailer nowego "Hobbita", "Krew elfów" książką 25-lecia, zwiastun skandalizującego filmu bije rekordy, James Shigeta nie żyje, a Christopher Walken zagra w "Księdze dżungli".
Nareszcie! Wszyscy fani filmowej adaptacji książki Johna R. R. Tolkiena (choć niekoniecznie samej powieści) doczekali się zwiastuna trzeciej części "Hobbita" (bo Peter Jackson miał kaprys z małej książeczki zrobić filmową trylogię) - "Bitwy Pięciu Armii". Zapewne widzowie żądni wielkiego efekciarstwa będą zachwyceni, a starzy fani tolkienowskiej twórczości zniesmaczeni barokową, ba - arcykomercyjną otoczką filmu. Tak czy inaczej, zapowiada się imponujące widowisko fantasy.
Pozostańmy przy temacie tego gatunku. Czytelnicy portalu Onet.pl wybrali książkę 25-lecia. Okazała się nią "Krew elfów" Andrzeja Sapkowskiego. To pierwsza część pięcioksięgu o wiedźminie Geralcie z Rivii, czyli sztandarowej postaci stworzonej przez bestsellerowego pisarza. Drugie miejsce również przypadło przedstawicielowi fantastyki - oczko niżej uplasował się "Lód" Jacka Dukaja. Natomiast najniższy stopień podium przypadł książce "Pod Mocnym Aniołem" Jerzego Pilcha.
Kultura kulturą, popkultura popkulturą, ale pragnienie perwersji wśród zjadaczy chleba wciąż jest ogromne. Najlepszym tego dowodem jest popularność, jaką cieszy się trailer filmowej adaptacji "50 twarzy Greya", czyli mało ambitnego czytadła dla niewyżytych kur domowych. Zwiastun pojawił się ledwie tydzień temu, a już doczekał się 40-milionowej publiki na portalu YouYube.
Gdy cały motłoch jara się pornotandetą, ziemski padół opuszcza wielki artysta - James Shigeta. Najpopularniejszy azjatycki aktor lat 60. w Hollywood zagrał w takich filmach jak "Szklana pułapka" czy "Bitwa o Midway". jego talent był doceniony przez krytyków. W 1960 roku otrzymał Złotego Globa dla "najbardziej obiecującego młodego aktora".
Shigeta miał 81 lat. Przyczyny jego śmierci nie są jeszcze znane.
"A kto umarł, ten nie żyje". Żyje natomiast Christopher Walken i nie zwalnia tempa. Nestor dobrego aktorstwa, który ostatnio zagrał w filmie Clinta Eastwooda "Jersey Boys", tym razem stworzy kreację w filmie "Księga dżungli". W kolejnej filmowej adaptacji książki Rudyarda Kiplinga Walken zagra króla Louie, władcę małp.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/251755-flesz-dnia-hobbit-sapkowski-50-twarzy-greya-shigeta-walken