Michała Rusinka WITA internetowa krytyka za orzeszkowe LIMERYKI

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Internet
fot. Internet

Michał Rusinek to w ogóle ma pecha - były sekretarz Wisławy Szymborskiej najpierw został bohaterem memów, których słowem kluczem było "Witam", potem został okradziony ze swojej torby w Krakowie, by wreszcie wziąć udział w, oryginalnej, przyznamy, kampanii promującej orzeszki Feliks.

O co dokładnie chodzi? Konkurs "Popołudnie z Feliksem" polega na napisaniu krótkich wierszyków, limeryków, których bohaterem są orzeszki z Feliksa. Limeryki ocenia Rusinek. I natychmiast na Rusinka spadły gromy krytyki. Krytyki lub przynajmniej śmiechu. Czy słusznie?

Oto naprawdę krótki wybór twitterowej krytyki:

Gość, który nie czyta maili zaczynających się od „Witam” reklamuje orzeszki? - nie dowierzała na Twitterze blogerka Kataryna. - Piękna ta poezja. Rusinek przeprowadził się z Krakowa do Częstochowy - kpił Wojciech Szacki. - Orzeszki Felix i M. Rusinek. Naprawdę? #marketingabsurdalny - stwierdził Piotr Hałasiewicz z portalu Chomikuj. - Machała reklamował jeansy, Rusinek orzeszki, Lis Powerade... Kto następny? Papież i środek do prania białego? - zapytał Mikołaj Nowak. - Sam pomysł, żeby szanowany pan Rusinek oceniał limeryki stworzone na cześć orzeszków, jest pomysłem durnym, jutro fraszki o mleku? - stwierdził użytkownik o nicku Adam.

Jednak Rusinka część użytkowników zaczęła też bronić:

Nie rozumiem oburzenia ws. Michała Rusinka. Sportowcom wolno występować w reklamach, prezenterom również, a poetom już nie? - spytał Michał Szułdrzyński. - Mnie chodzi o wycieranie gębki osobą Noblistki w piarze - odpowiedział mu Paweł Sito. - Ojoj, jakie oburzenie wielkie bo Rusinek coś tam reklamuje,.. oburzenie u ludzi, których nikt nigdy o reklamę czegokolwiek nie poprosi :) - napisała Kasandra.

Na temat jego udziału w konkursie powstały też osobne, orzeszkowe (a więc konkursowe) limeryki.

Stanisław Janecki:

Ten kto orzeszki Feliks chrupie nie wie, że rozum jest w głowie, nie w d...

Franciszek Smóda:

Pewien Twitter na widok konkursu orzeszków Jak jeden mąż zakrzyknął: Ożeż ku...! Bo ich twarzą, rzecz to niesamowita, Został gość, co maili z "Witam" nie czyta, Chrupiąc darmowe Feliksy na fotelu brzeżku.

Beata Biel:

Choć może to się wydać głupie, limeryki mam głęboko w pupie*. Nie jadam też orzeszków, dopuszczam się w mailach grzeszków. Witam serdecznie.

I tak dalej. A my jednak będziemy trochę i konkursu, i p. Rusinka bronić. Bo faktycznie - łatwo jest się naśmiewać z faktu, że poeta i przyjaciel wybitnej poetki, schodzi ze sfery sacrum (poezji) do sfery profanum (szamania orzeszków), ale z drugiej strony - przecież należy się tylko cieszyć, że wśród idiotycznych konkursów "wyślij sms" pojawił się konkurs, który naprawdę zmusza do poruszenia zwojów, czego, umówmy się, znowu się tak często od społeczeństwa nie wymaga. Dlatego będąc wołającymi na puszczy my p. Rusinka nie potępiamy. Zaś gdyby ktoś chciał napisać limeryk - służymy linkiem.

http://www.felixpolska.pl/popoludniezfelixem#/limeryki

I witamy w zabawie.

wirtualnemedia/ as/

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych